Sukienki, bluzki, spódnice i dżinsy, w których w PRL-u chciała chodzić "cała Polska" znalazły się w powstającym w Szczecinie Muzeum Dany i Odry. Twórczyni muzeum podkreśla, że na historię najsłynniejszych szczecińskich zakładów odzieżowych składają się nie tylko ubrania, ale też wspomnienia związanych z nimi ludzi.
"Wszystko zaczęło się, gdy byłam jeszcze w gimnazjum. Babcia mojej najlepszej przyjaciółki była modelką w Danie. Od jej opowieści zaczęło się moje zauroczenie Daną. Pamiętam, że byłam pod ogromnym wrażeniem tego, jak niezwykle pani Halina była dumna z tego, iż była częścią historii tego miejsca, tej społeczności. Zauważam to niemal we wszystkich rozmowach – byli pracownicy Dany są dumni z tego, że współtworzyli tę historię" – powiedziała twórczyni Muzeum Dany i Odry Natalia Wąsik.
Dodała, że kilka lat później poznała Zofię Wolską, która w Danie, a później także w Odrze zajmowała stanowiska kierownicze. "Opowiedziała mi, że Dana to nie tylko najbardziej znany zakład przy al. Wyzwolenia, że ubrania szyto także przy ul. 5 lipca i przy Jagiellońskiej. Uświadomiła mi, ile ubrań szyło się na eksport, że były pokazy zagraniczne. Miałam 17 lat i słuchałam z zapartym tchem" – mówiła Wąsik.
Jak podkreśliła, zainteresowanie historią Dany, a później też Odry, towarzyszyło jej podczas studiów, także za granicą, a gdy powróciła do Szczecina, zajęła się poszukiwaniem informacji na temat zakładów, głównie w Książnicy Pomorskiej i w szczecińskim Archiwum Państwowym, ale też w Warszawie czy w Łodzi.
Sama kolekcja eksponatów powstaje od sześciu lat, choć – jak podkreśla Natalia Wąsik – pierwszej sukienki z Dany nie kupowała jeszcze z myślą o muzeum. "Tyle energii, tyle miłości włożyłam już wówczas w poszukiwanie informacji – naturalną tego konsekwencją było pytanie: jak te ubrania wyglądały? Chciałam ich dotknąć, zbadać je, zobaczyć te metki" – wskazała.
Kolejnym krokiem było nawiązanie współpracy ze sklepem zajmującym się sprzedażą odzieży vintage z Gdańska, a obecnie informacje o jej kolekcji trafiają do wielu osób, które zwracają się do niej bezpośrednio z ofertą sprzedaży. Wiele eksponatów zostało też przekazanych do muzeum przez osoby, które miały jeszcze w swoich szafach ubrania z Dany czy z Odry.
Muzeum miało pierwotnie powstać w przestrzeni wirtualnej. Około roku temu podczas podróży do Rosji Wąsik trafiła jednak do muzeum prywatnego, co zainspirowało ją do stworzenia takiego miejsca w Szczecinie. Ma powstać w przyszłym roku.
Kolekcja nieustannie się powiększa, w zbiorach jest już ponad 320 eksponatów. Spośród ubrań uszytych po wojnie najstarsza jest sukienka z połowy lat 60. ub. wieku – z czasów, gdy Zakłady Przemysłu Odzieżowego nosiły jeszcze nazwę 22 Lipca.
Twórczyni muzeum podkreśla, że wszystkie eksponaty mają dla niej ogromną wartość, także emocjonalną. Niektóre z nich trafiły do kolekcji wraz z historiami osób, które je nosiły, szyły lub projektowały, jak suknia ślubna, podarowana przez projektantkę tworzącą w Danie – Zofię Zdun-Matraszek.
"Poznanie pani Zofii było przez lata moim największym marzeniem. Uwielbiam spędzać z nią czas, rozmowy z nią rzucają światło na to, czego dowiedziałam się o Danie" – wskazała Wąsik.
Dodała, że rozmowy prowadzone z osobami, które związane były z zakładami Dana i Odra są niezwykle cenne nie tylko jako źródło informacji, ale też zachowanie pamięci atmosfery panującej w obu tych miejscach.
"Spotkałam dotychczas zaledwie dwie osoby, które przychodziły tu tylko +do pracy+. Pozostałe przychodziły jak do swojej rodziny. Nie się opisać, jakie uczucia towarzyszą wspólnemu oglądaniu zdjęć. Piękne jest, gdy te osoby wzruszają się tym, że kogoś to obchodzi, czują się ważne" - zaznaczyła.
Zbiory muzealne można obecnie oglądać na stronie internetowej muzeumdanyiodry.pl.
Zakłady Przemysłu Odzieżowego Dana, powstałe w 1945 r. jako oddział Państwowych Zakładów Konfekcyjnych, w latach 60. były czołowym producentem odzieży dziewczęcej (nazwę Dana przyjęły w 1967 r.). Kolekcje cieszyły się ogromną popularnością w całej Polsce, firma szczyciła się doskonałym krojem, jakością i niepowtarzalnością tkaniny.
Pod koniec lat 90. zakład zaczął popadać w trudności finansowe, w 2002 r. firma została postawiona w stan likwidacji, przy al. Wyzwolenia działała jednak do 2006.
Młodsze od Dany, powstałe w 1964 r. Zakłady Przemysłu Odzieżowego Odra wytwarzały odzież dżinsową: spodnie, spódnice, sukienki, bluzy, koszule czy płaszcze. Większość produkcji przeznaczona była na eksport. Pod koniec lat 80. Odra zatrudniała ok. 900 osób. Zakład przy al. Niepodległości działał do 2008 r.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ pat/