Znakiem solidarności z Białorusinami walczącymi z reżimem w tym kraju oraz Związkiem Polaków na Białorusi był koncert „Wolność dla Białorusi”, który w niedzielę wieczorem zorganizowano w jednym z białostockich pubów i transmitowano w internecie. Towarzyszyła mu dyskusja o sytuacji w tym kraju.
Na przedsięwzięcie złożyły się prezentacje muzyczne, z przedstawicielami organizacji, które im pomagają, z politykami, samorządowcami, historykami, dziennikarzami.
Emitowano także nagrywane na ulicach Białegostoku życzenia dla Białorusinów i rozmowy współorganizatora koncertu Piotra Czabana z Białorusinami, którzy są w Polsce i opowiadali o sytuacji politycznej na Białorusi.
Koncert zaczął się od symbolicznego "krzyku dla wolnej Białorusi" osób zgromadzonych w pubie. Potem wyemitowano m.in. wypowiedź byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy. W dyskusji wzięli udział między innymi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. Białorusi poseł KO Robert Tyszkiewicz.
Jeden z organizatorów koncertu Dmitrij Siewko powiedział, że celem koncertu jest wyrażenie solidarności z Białorusią, Białorusinami, prześladowanymi Polakami ze Związku Polaków na Białorusi. Dodał, że chodzi też o pokazanie PE, że Bałorusini cały czas protestują i apelują o to, by zaczęto podejmować konkretne sankcje wobec reżimu, a nie tylko o nich mówić, bo Białorusini chcą, żeby Aleksandr Łukaszenka odszedł i by oni mogli żyć w wolnym kraju.
W wyemitowanym przekazie, były prezydent Lech Wałęsa powiedział, że uważa, iż solidarność z Białorusią jest ważna, ale Białorusini muszą sami poradzić sobie z sytuacją jaka jest w ich kraju.
"Białoruś musi poradzić sobie sama. Musi brać przykład z innych, którzy byli w podobnych sytuacjach, na przykład z Polski. Polska zanim zaczęła walczyć popełniła wiele błędów, ale na zasadach prób i błędów doszła do dobrych rozwiązań, zbudowała +Solidarność+, monopol pod nazwą +Solidarność+ i ten monopol wystarczył dla zwycięstwa +Solidarności+" - mówił Wałęsa.
Dodał, że Białoruś jest w innej sytuacji, ale Białorusini muszą się "przygotować do zwycięstwa", mieć i przedstawić konkretne propozycje, potrzebni są przywódcy przygotowani do walki. "Zachęcam do walki, do sprzeciwu, to też jest potrzebne, tylko, że to nie powoduje rozwiązań. Do rozwiązań trzeba się przygotować strukturalnie i programowo" - mówił Lech Wałęsa.
Przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. Białorusi poseł Robert Tyszkiewicz przypomniał, że Białorusini domagają się otwarcia granicy i wzmocnienia presji przez UE na reżim. "Białoruś staje się dziś więzieniem Europy. Łukaszenka de facto zakazując podróży swoim obywatelom łamie prawo białoruskie, łamie prawo międzynarodowe i tworzy, nie bójmy się tych słów - taki rodzaj Korei Północnej w Europie" - powiedział Tyszkiewicz.
Mówił, że Polska robi wiele by wspierać społeczeństwo obywatelskie na Białorusi, uchodźców z tego kraju, ale w kwestii "presji na reżim" i Polska i cała UE powinny robić znacznie więcej. " (...) i to również łączy mnie i nasz parlamentarny zespół (...), że Polska powinna dać przykład zastosować sankcje narodowe, personalne wobec urzędników reżimu, którzy są zaangażowani w represje wobec społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, w tym także wobec mniejszości polskiej na Białorusi" - powiedział Tyszkiewicz.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił, że miasto solidaryzuje się z Białorusinami w różny sposób, np. wywieszając przy okazji istotnych świąt biało-czerwono-białe flagi niepodległej Białorusi. "To jest z naszej strony moralny obowiązek" - mówił Truskolaski.
Prezydent Białegostoku dodał, że zwykli ludzie są przeciwko fałszerstwom, jak to się stało z wynikami wyborów prezydenckich na Białorusi, a Polacy są zawsze przeciwko totalitaryzmom, bo długo walczyli o wolność i takie oszustwa "zwyczajnie czują". Mówił, że Polsce zależy na tym, aby mieć w Białorusi sąsiada do współpracy, a nie zamkniętą granicę.
Truskolaski dodał, że są prowadzone rozmowy pomiędzy samorządowcami z wielu polskich miast o konkretnej pomocy dla Białorusinów, np. w przeznaczaniu mieszkań dla potrzebujących. Wskazał, że potrzebny jest do tego cały system.(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ drag/