W Rosji trwają w środę obchody najmłodszego święta państwowego – Dnia Jedności Narodowej, upamiętniającego wyzwolenie Moskwy spod polskich rządów w 1612 r. Z powodu epidemii koronawirusa wiele imprez odbywa się online. Odwołano tradycyjne przyjęcie na Kremlu.
Prezydent Władimir Putin złożył w pierwszej połowie dnia kwiaty przed pomnikiem kupca Kuźmy Minina i księcia Dymitra Pożarskiego na Placu Czerwonym w Moskwie. Minin i Pożarski stali na czele oddziałów pospolitego ruszenia, które w 1612 roku wypędziło polską załogę z Kremla, co w Rosji uważa się za zakończenie Smuty, czyli zamętu, w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążył się ten kraj.
Zwykle szefowi państwa towarzyszą w tej ceremonii przedstawiciele religii wyznawanych w Rosji. W tym roku ich udział zastąpiono rozmową z Putinem w formacie online. Nie będzie również tradycyjnego przyjęcia wydawanego wieczorem przez prezydenta Rosji na Kremlu.
Co roku w Dniu Jedności Narodowej organizowane są, przez zbliżone do władz organizacje społeczne, wiece i okolicznościowe koncerty, imprezy sportowe i akcje charytatywne. Wiele z nich nawiązuje do różnorodności narodowości i kultur w Federacji Rosyjskiej. W tym roku większość wydarzeń odbywa się w formacie online z powodu epidemii. Instytucje z całej Rosji uczestniczą w transmitowanych przez internet koncertach, wirtualnym zwiedzaniu muzeów i galerii, spotkaniach z twórcami i ludźmi kultury.
W Moskwie nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń. Ugrupowania nacjonalistyczne zamierzają jednak, bez zezwolenia władz, przeprowadzić swą coroczną demonstrację o nazwie Rosyjski Marsz.
Dzień Jedności Narodowej ustanowiony został w 2004 roku, z inicjatywy Putina, a pierwsze obchody odbyły się w 2005 roku. Zastąpił on obchodzone w ZSRR święto 7 listopada, które upamiętniało rocznicę przewrotu bolszewików z 1917 roku. Nie brak głosów, że nowe święto wciąż jest jeszcze dla Rosjan przede wszystkim dodatkowym dniem wolnym.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mal/