W Mejorada del Campo pod Madrytem zmarł w wieku 96 lat Justo Gallego, „szalony murarz”, znany budowniczy katedry, którą od 60 lat codziennie wznosił swoimi rękami. Lokalne władze ogłosiły trzydniową żałobę.
„Urodził się w Mejorada del Campo w 1925 roku, a jego życie to historia wysiłku i wytrwałości, ale przed wszystkim wiary” - ogłosiły w komunikacie miejscowe władze.
Justo Gallego zmarł w niedzielę. Hiszpańskie media odnotowały śmierć słynnego budowniczego i przypomniały o jego dokonaniach.
Gallego, rolnik i murarz, nigdy nie studiował architektury ani budownictwa. Był samoukiem czerpiącym wiedzę z książek, nie miał żadnego planu architektonicznego, a jednak wzniósł katedrę o powierzchni ponad 4,7 tys. metrów kwadratowych i wysokości około 40 metrów, używając prawie wyłącznie materiałów pochodzących z surowców wtórnych. Na różnych etapach budowy, np. w zamocowaniu kopuł, pomagała mu rodzina oraz sąsiedzi.
Monumentalne dzieło ma wszystkie elementy katedry: trzy nawy, podziemną kryptę, dwa krużganki, kaplice, pomieszczenia mieszkalne, bibliotekę, baptysterium, 12 wież o wysokości 60 metrów, 28 kopuł i ponad 2 tys. witraży.
Przed rozpoczęciem konstrukcji Gallego przebywał przez 8 lat w zakonie trapistów. Kiedy zachorował na gruźlicę, musiał go opuścić i wtedy obiecał Matce Bożej z Kolumny w Saragossie, że jeżeli wyzdrowieje, to w podzięce sam wzniesie świątynię na jej cześć. Słowa dotrzymał.
Budował na terenie odziedziczonym po rodzicach. Pracował prawie codziennie, z wyjątkiem niedziel, od 1961 roku. Wstawał o godz. 6 rano i pracował przez około 10 godzin. Inspirował się rzymską Bazyliką św. Piotra, Białym Domem w USA, europejskimi zamkami i kościołami.
Dzięki kampanii reklamowej napoju Aquarius w 2005 roku budowla stała się znana na świecie. Rok wcześniej Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku pokazało na jednej z wystaw zdjęcia budowanej katedry.
Od tamtego czasu do Mejorada del Campo co roku przybywało tysiące turystów z całego świata, aby poznać „szalonego murarza” i zobaczyć katedrę.
Monumentalna budowla nie została jeszcze ukończona. Przed śmiercią Gallego podarował ją katolickiej fundacji Mensajeros de la Paz. Teraz powołany przez organizację zespól inżynierów bada trwałość konstrukcji. “To dzieło wykonane przez człowieka i jednocześnie jest to dzieło boskie” – powiedział regionalnej telewizji w Madrycie przewodniczący fundacji ks. Angel.
Świątynia nie jest katolicka, gdyż nie została wyświęcona ani nie ma oficjalnego poparcia ze strony Kościoła. Była prywatnym pomysłem Gallego, który nigdy nie uzyskał pozwolenia na jej budowę.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)
opi/ fit/ adj/