Dziesiąty album i czwarty film The Beatles "Yellow Submarine" ukazał się 45 lat temu, 17 stycznia 1969 r. Na krążku znalazły się takie utwory, jak "All You Need is Love", a także - śpiewany przez perkusistę grupy Ringo Starra - utwór tytułowy.
"Yellow Submarine" jest właściwie projektem filmowo-muzycznym The Beatles. "Fantastyczna czwórka" z Liverpoolu poza wydaniem dziesiątego albumu w swojej dyskografii - choć złożonego przeważnie z "odrzutów" z innych sesji - przygotowała dla swoich fanów także film animowany w reżyserii Kanadyjczyka George'a Dunninga.
Akcja filmu rozpoczyna się w Pepperlandzie, krainie nazwanej od nazwiska fikcyjnego bohatera konceptualnego albumu The Beatles z 1968 r. "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band". Kraina położona głęboko pod poziomem morza zamieszkiwana jest przez pokojowo nastawionych mieszkańców, którzy atakowani są przez nienawidzące muzyki stwory. W wyniku ich działania, kraina staje się bezbarwna, kolory zostają uśmiercone. Aby ratować Pepperland, zarządca wyspy wysyła Starego Freda w Żółtej Łodzi Podwodnej, by sprowadził pomoc. Fred trafia do Liverpoolu, gdzie spotyka muzyków The Beatles.
John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Starr wystąpili w filmie jedynie w scenie finałowej, choć początkowo zakładano, że muzycy będą "podkładać" głosy pod swoich kreskówkowych odpowiedników. Beatlesi nie byli jednak przekonani do idei kręcenia kolejnego filmu i ostatecznie głosów udzielali profesjonalni aktorzy.
Muzycy byli szczególnie źle nastawieni do projektu ze względu na niedawne niepowodzenie ich drugiego filmu "Help!" (1965, reż. Richard Lester), w którym zagrali osobiście. Jak wyznawali po latach w filmie dokumentalnym "Beatles Anthology", powodem, dla którego filmu "nie dało się oglądać" był fakt, że muzycy-aktorzy po prostu zapominali swoich kwestii. Jak ocenił George Harrison: byli zbyt upaleni marihuaną, by pamiętać jakieś dialogi. McCartney i Starr wspominali scenę ucieczki przed kulą curlingową, w której znajdowała się bomba. Wczuwając się w fabułę, basista i perkusista The Beatles przebiegli w panice kilka kilometrów.
Pierwsza filmowa przygoda zespołu z Liverpoolu do dziś uznawana jest za jeden z ciekawszych filmów swojej epoki. "A Hard Day's Night" (1964, reż. Richard Lester), wypełniony utworami z płyty pod tym samym tytułem, był czarno-białym para-dziennikiem The Beatles z trasy koncertowej. Sceny koncertowe, uciekania przed tłumami fanek i absurdalne konferencje prasowe przeplatano lekką fabułą i artystycznymi zdjęciami. Obraz zdobył nawet dwie nominacje do nagrody Oscara.
"Fantastyczna czwórka" zaliczyła jeszcze jedną filmową wpadkę, surowo oceniony, surrealistyczny film "Magical Mystery Tour" (1967 r., reż. Bernard Knowles). "Yellow Submarine" miała zamknąć filmografię grupy.
Muzyka, wypełniająca filmową ścieżkę dźwiękową, została w większości przygotowana przez George'a Martina, wieloletniego producenta Beatlesów. Na płycie, poza utworem tytułowym, znalazły się "odkopane" piosenki, które nie zmieściły się na wcześniejszych albumach grupy, m.in. harrisonowskie "Only a Northern Song", pochodzące z sesji nagraniowych do "Sgt. Peppers...". Harrison, "cichy Beatles", przygotował na potrzeby "Yellow Submarine" dwa utwory, duet Lennon/McCartney napisał pozostałe cztery.
Kolejny utwór z krążka "Yellow Submarine" pieśń "All You Need Is Love" znalazła się wcześniej na płycie "Magical Mystery Tour" (1967). W nagraniu piosenki udział wzięli także muzycy z zaprzyjaźnionego zespołu The Rolling Stones. Mick Jagger i Keith Richards śpiewali w chórkach, a Brian Jones zagrał na saksofonie.
Beatlesi rozważali wydanie płyty w charakterze EP-ki; cztery utwory uzupełniałaby piosenka "Across the Universe", która znalazła się ostatecznie na albumie "Let it Be", wydanym w 1970 r., już po rozpadzie grupy.
W filmie wykorzystano znacznie więcej muzyki. Pojawiają się fragmenty tak dobrze znanych kompozycji jak "Eleanor Rigby", "Nowhere Man", "With a Little Help from My Friends", "A Day in a Life" czy "Lucy in the Sky With Diamonds".
Film ukazał się w czasie powszechnej fascynacji psychodelią w środowisku amerykańskiej młodzieży, "dzieci-kwiatów". Obraz The Beatles, przepełniony kolorami i psychodelicznymi sekwencjami, spotkał się z ciepłym przyjęciem publiczności. Dziś uznawany jest za klasykę kinematografii lat 60. W 2009 r. reżyser Rober Zemeckis (m.in. "Forrest Gump", "Powrót do przyszłości") ogłosił, że planuje odrestaurować oryginalny film w technice 3D.
Ringo Starr twierdzi, że do dziś musi odpowiadać na pytania dzieci "dlaczego wcisnąłeś ten przycisk". W jednej ze scen, kreskówkowy Ringo wciska "przycisk paniki", w wyniku czego zostaje wystrzelony z łodzi podwodnej do oceanu. (PAP)
pj/ as/