Reprezentacja Śląska Oldbojów zagra 12 czerwca w Chorzowie z zaproszonymi gośćmi w piłkarskim meczu - wspomnieniu po spotkaniu Polska - Portugalia z finałów mistrzostw świata w Meksyku (1986). Tego dnia Polacy pojedynkiem z Irlandią Północną zaczną udział w ME.
To będzie czwarta sportowa lekcja historii organizowana przy modernizowanym od lat Stadionie Śląskim. Wcześniej wspominano debiut Polaków w finałach mistrzostw świata - spotkanie Polska - Brazylia w Strasburgu 1938, "mecz na wodzie" Polska - RFN na MŚ 1974 i półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów, w którym Górnik Zabrze rywalizował z włoską Romą w 1970.
Zgodnie z tradycją zamówione zostały już stroje o kroju i barwach ze wspominanego pojedynku. Oprawa muzyczna będzie też "z epoki". Pierwsze kopnięcie na bocznym boisku zostanie wykonane oryginalną piłką z MŚ'86 Azteca Adidas. Podarował ją Stadionowi Śląskiemu Antoni Piechniczek, który był selekcjonerem reprezentacji podczas MŚ 1986 i będzie też obecny na imprezie.
"Ale zaraz po rozpoczęciu gry piłka wraca do gabloty. Jest zbyt cenna, by nią grać" - zaznaczył Adam Pawlicki z działu marketingu stadionu. Mecz Polska – Portugalia rozegrany został w Monterrey 7 czerwca 1986. Biało-czerwoni po golu Włodzimierza Smolarka (68) wygrali 1:0 i awansowali do 1/8 finału.
W modernizację Stadionu Śląskiego zainwestowano już ok. 600 mln. Ostatni etap przebudowy stadionu zaczął się jesienią 2009 r. Obejmował m.in. montaż ogromnego dachu nad widownią. Po awarii, jaka miała miejsce w lipcu 2011, dach jest gotowy od grudnia 2015, a całość ma zostać oddana do użytku w 2017. Obiekt ma pomieścić niemal 55 tys. widzów.
Należący do samorządu wojewódzkiego chorzowski stadion "walczył" o prawo organizacji Euro 2012, a po fiasku tych starań zapadła decyzja, by go dokończyć, wprowadzając dodatkowo funkcję lekkoatletyczną. (PAP)
gir/ sab/