Trudno wyobrazić sobie dobry rozwój polskiej wsi bez pracy, którą na co dzień wykonują sołtysi - powiedział w środę w Elgiszewie (Kujawsko-Pomorskie) wicepremier Jarosław Gowin. Lider Porozumienia przedstawił propozycję ustawowego wprowadzenia diet dla sołtysów.
Wicepremier Gowin na spotkaniu z sołtysami podkreślił, że rząd Zjednoczonej Prawicy w swoich działaniach dąży do zrównoważonego rozwoju. Jako przykłady takich działań podał m.in. dbanie o to, żeby polska wieś w równym stopniu co miasta korzystała z owoców rozwoju gospodarczego. "Wieś nie może zostawać w tyle za dużymi miastami. Zależy nam na tym, żeby równomiernie rósł poziom życia na wsiach i w miastach. Z tego powodu zainteresowaliśmy się sołtysami, czyli prawdziwymi liderami społeczności wiejskiej" - podkreślił lider Porozumienia.
W jego ocenie mało kto uświadamia sobie, że urząd sołtysa towarzyszy polskiej wsi od stuleci. "Trudno sobie wyobrazić dobry rozwój polskiej wsi bez pracy, którą na co dzień wykonujecie" - zwrócił się Gowin do sołtysów obecnych na sali. Dodał, że Porozumienie przygotowało projekt ustawy we współpracy z sołtysami z województwa małopolskiego. Dotyczy on wprowadzenia diety dla sołtysa na wzór diety radnego gminnego.
"To trochę kosztuje, ale już dzisiaj są gminy zamożne, które wypłacają sołtysom ekwiwalent rzędu 600-700 zł. To są jednak najzamożniejsze gminy. Nam zależy na tym, żeby stworzyć rozwiązanie ustawowe, które podnosiłoby rangę zaszczytnej misji, którą wykonujecie" - mówił do sołtysów wicepremier.
Z wyliczeń pomysłodawców projektu wynika, że wprowadzenie takiego ekwiwalentu kosztowałoby budżet państwa kilkaset milionów złotych. "Polska się rozwija. Trzeba myśleć o emerytach, którzy będą mieli trzynastą emeryturę, o rodzinach, bo to jest przyszłość Polski, ale jest także taki moment, żeby podjąć współpracę z osobami, od których pracy bardzo zależy rozwój polskiej wsi" - podkreślił Gowin.
Wyraził przekonanie, że program Rodzina 500 plus oraz inne wsparcie kierowanie do młodych rodzin pozwoliło już na załatwienie jednego z najważniejszych, wstydliwych dla Polski problemów - życia dzieci w biedzie. Podkreślił, że 95 procent dzieci żyjących w biedzie udało się z niej wyciągnąć.
Posłanka Porozumienia Iwona Michałek powiedziała, że całokształt działania sołtysów jest obecnie ściśle uzależniony od statutów gmin, co w jej ocenie rodzi problem z właściwym umiejscowieniem sołectwa w systemie samorządowym. "Mamy projekt zmiany ustawy o samorządzie gminnym. Uważamy, że dobrze by było, żeby sołtysi mieli prawo mieć diety, tak jak mają je radni. Wzrósłby wtedy ich prestiż" - oceniła posłanka.
Sołtysi na spotkaniu mówili, że czasami zdarza się tak, iż istnieją już pewne ekwiwalenty skierowane do nich przez samorząd gminny, ale jest to różnie regulowane. Według nich kwota 200 zł, którą czasami dostają, nie pokrywa nawet kosztów paliwa. Skarżyli się także na wadliwe działanie w niektórych samorządach funduszu sołeckiego, który w ich ocenie powinien być w większym stopniu uregulowany. (PAP)
autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz
twi/ rau/ par/