W iglicy zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim zamurowano w czwartek kapsułę czasu, w której umieszczono m.in. lokalną gazetę i 10 zł. Współczesna kapsuła zastąpiła tę, którą umieszczono w iglicy podczas ostatniego remontu w 1928 r.
Przed tygodniem w iglicy zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim robotnicy odnaleźli kapsułę czasu. Była zaspawana, a w czasie II wojny została kilkakrotnie przestrzelona. "Jeszcze nie wiemy, co się w tej kapsule znajduje, bo czeka na otwarcie" - przyznała w czwartek PAP kierownik muzeum w lidzbarskim zamku Małgorzata Jackiewicz-Garniec.
Ponieważ robotnicy muszą wkrótce zdemontować rusztowania na zamkowej wieży, muzealnicy zdecydowali o umieszczeniu w iglicy kolejnej kapsuły czasu. Znalazły się w niej m.in. dwustronicowy list opisujący zakres prowadzonych prac remontowo-konserwatorskich, ich finansowanie, czwartkowe wydanie "Gazety Lidzbarskiej", ulotka promująca lipcową imprezę w zamku, listę pracowników Muzeum Warmińskiego oraz banknot 10 zł, monety 1 zł i 1 grosz.
"Listy zostały napisane atramentem i ołówkiem na papierze bezkwasowym. Dopisaliśmy zdanie na koniec: +Ku wiedzy potomnych piszemy piórem na papierze, ale mamy internet, karty płatnicze i wirtualny świat+. Robotnicy dopisali +W odróżnieniu od większości firm budowlanych my wszyscy pracujemy na podstawie umowy o pracę+" - powiedziała Jackiewicz-Garniec.
Pisma i pieniądze zostały włożone do kapsuły zrobionej z miedzianej blachy, a ta została starannie zalutowana tak, by do środka nie przedostawała się wilgoć. "Pewnie za jakiś czas ktoś tę kapsułę otworzy" - dodała kierownik lidzbarskiego muzeum.
Odnalezienie przed tygodniem kapsuły czasu to już drugie tego typu znalezisko w lidzbarskim zamku, który przechodzi gruntowny remont. W lipcu w blendzie północno-zachodniej wieżyczki zamku robotnicy odnaleźli ukrytą butelkę z miejscowego browaru, a w niej list. Udało się go wydobyć i odczytać, stąd wiadomo, że napisali go robotnicy w 1928 r., którzy wymienili w piśmie swoje personalia, dzięki czemu muzealnicy wytropili ich dalsze losy. W liście robotnicy zostawili "przesłanie dla potomnych": "Najważniejsze dla nas młodych są pieniądze i kobiety, bądźcie wszyscy szczęśliwi i pomyślcie o nas, jak znajdziecie tę kartkę" - napisali.
Remont zamku w Lidzbarku Warmińskim finansowany jest kwotą 21 mln zł z Funduszy Norweskich.
Zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim ze względu na swą architekturę nazywany bywa "Wawelem Północy". W jego komnatach zbudowanych w latach 1350-1401 mieszkali m.in. Mikołaj Kopernik i jego wuj Łukasz Watzenrode, Jan Dantyszek, Stanisław Hozjusz, Marcin Kromer, Jan Stefan Wydżga czy Andrzej Chryzostom Załuski. Tu żył i tworzył także Ignacy Krasicki, który wokół zamku założył ogrody, a w sąsiedztwie zbudował oranżerię (teraz odnowioną). Od 1963 r. w zamku swoją siedzibę ma filia Muzeum Warmii i Mazur. (PAP)
jwo/ gma/