Ponad stu wystawców z różnych krajów Europy prezentuje tradycyjnie wytwarzaną żywność podczas 8. Europejskich Targów Produktów Regionalnych w Zakopanem. Wydarzenie potrwa do 15 sierpnia.
"Rynek tradycyjnie wytwarzanych żywnościowych produktów, to znaczy takich, których receptura przekazywana jest z pokolenia na pokolenie od setek lat w Polsce cały czas się rozwija, a właściwie powraca w świadomości konsumentów. Są to produkty najwyższej jakości, bez chemicznych dodatków o niezwykłych walorach smakowych i przede wszystkim zdrowe" - powiedziała dyrektorka Tatrzańskiej Agencji Rozwoju Promocji i Turystyki Helena Buńda.
Targi są okazją do promocji zdrowej żywności, a konsumenci mogą je na miejscu nabyć i nawiązać kontakty z producentami, gdyż takiej żywności nie znajdziemy w zwykłych supermarketach. Są to produkty posiadające tak zwane oznaczenie geograficzne, które jest chronione w całej Unii Europejskiej. Produkty posiadające takie oznaczenie mogą być produkowane tylko przez lokalnych wytwórców z szeregiem obostrzeń. Takim sztandarowym produktem w Polsce jest oscypek, obok bryndzy i jagnięciny, ale na liście są nie tylko produkty z Podhala.
Edyta Molik z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przekonywała, że produkty regionalne to „tożsamość w zjednoczonej Europie, gdzie każdy produkt regionalny jest małą ojczyzną świadczącą o wyjątkowości regionalnej”.
„Zwłaszcza jak mówimy o Ziemi Podhalańskiej, to tutaj do gór przypisane jest pasterstwo - tradycyjna produkcja, która w Karpatach funkcjonuje od wielu wieków, a za tym idzie produkcja oscypka i innych owczych produktów” – mówiła Molik.
Jak wyjaśniła, obecnie czynione są starania, aby przekonywać konsumentów do sięgania po produkty wytwarzane tradycyjnie.
„Te produkty mają swoją cenę i nigdy nie powinny być fałszowane, co się zdarza. Musimy również nadal przekonywać konsumentów, że te produkty są bardzo zdrowe. Jeżeli będziemy sięgać po produkty z mleka owczego czy jagnięciny czy również wyroby wełniane, to również będzie powodowało, że zwiększy się pogłowie owiec i będzie to napędzało całą gospodarkę owczarską, która jest bardzo ważna, bo owce pracują na rzecz ochrony krajobrazu, wpływają na bioróżnorodność” – podkreśliła Molik.(PAP)
szb/ dym/