Oferta jednego z najważniejszych w Europie muzeów – Rijksmuseum w Amsterdamie, po zakończonym remoncie, zadowoli najbardziej wymagających miłośników sztuki. Wszystkie galerie oświetlono tam diodami LED - to pierwsze takie rozwiązanie na świecie zastosowane w muzealnictwie.
Pokazywany w Rijksmuseum słynny obraz „Straż nocna” Rembrandta to cel pielgrzymek miłośników sztuki z całego świata. Przed dziełem prawdziwe tłumy. Tłok i emocje. Większość ludzi stoi, zmieniają się grupy oprowadzane przez przewodników, a osoby niepełnosprawne podziwiają obraz siedząc na swoich wózkach inwalidzkich.
Obraz Rembrandta to symbol złotych lat Amsterdamu - portowego miasta bogacącego się wówczas na zamorskim handlu. Jego bogaci mieszkańcy nie szczędzą grosza na sztukę – niektórych z nich portretuje sam Rembrandt.
Rijksmuseum istnieje od ponad 200 lat. Ten okazały i reprezentacyjny gmach z 1885 roku projektu Pierre'a Cuypersa, łączy elementy niderlandzkiej architektury gotyckiej i renesansowej. Remont zaczął się w 2003 roku i trwał 10 lat, dłużej niż jego budowa 130 lat temu. Cała monumentalna budowla poddana została starannej renowacji i modernizacji. Wymieniono m.in. tynki i posadzki. Remont, który przeprowadzili hiszpańscy architekci Antonio Cruz i Antonio Ortiz, pochłonął 375 mln euro.
Muzeum to jednak nie tylko mury. Rzuca się w oczy funkcjonalność budowli oraz jej dekoracyjność: rzeźby, płaskorzeźby, malowidła, sztukaterie, mozaiki, witraże i kompozycje z malowanych kafli.
Pokazywany w Rijksmuseum słynny obraz „Straż nocna” Rembrandta to cel pielgrzymek miłośników sztuki z całego świata. Przed dziełem prawdziwe tłumy. Tłok i emocje. Większość ludzi stoi, zmieniają się grupy oprowadzane przez przewodników, a osoby niepełnosprawne podziwiają obraz siedząc na swoich wózkach inwalidzkich.
Aranżację wnętrz powierzono Francuzowi Jean-Michelowi Wilmotte, znanemu z prac przeprowadzonych m.in. w paryskim Luwrze, zaś sufity i filary sal przylegających do wielkiej galerii zdobi wirująca konstelacja niemal 50 tys. gwiazd wymalowanych przez brytyjskiego artystę Richarda Wrighta. Oddano do użytku także nowe atrium i wejście oraz kawiarnię i księgarnię znakomicie widoczną nawet dla postronnych przechodniów.
W Rijksmuseum można zachwycać się najlepszą XVII-wieczną sztuką mistrzów holenderskich. Po renowacji, na zwiedzających największe wrażenie zrobi zapewne ogromna, przestrzenna galeria Cuypers’s Gallery of Honor. To właśnie tam można podziwiać arcydzieła Vermeera, Fransa Halsa, Pietera de Hoocha, Gabriela Metsu, czy w końcu najsłynniejszy obraz Rembrandta van Rijn "Straż nocna".
Największa zmiana, na jaką zdecydowało się w czasie renowacji, dotyczy samej formy eksponowania dzieł. Obecnie kolekcja rzeźby, rękodzieła i sztuki użytkowej prezentowana jest wraz z obrazami w jednym pomieszczeniu. W galerii poświęconej Rembrandtowi obok autoportretów mistrza, znalazły się także meble, szkła i srebrne zastawy z epoki artysty.
Remont w "Muzeum Niderlandów" był czasem zespołowej pracy, kompromisów i olbrzymich nakładów finansowych oraz wykorzystania nowych technologii, które dotychczas nie były dla potrzeb muzeów dostępne. Od chwili otwarciu Rijskmuseum 13 kwietnia b.r. można się przekonać, że prezentowane dzieła zyskały nową, niepowtarzalną oprawę - dzięki temu mogą liczyć na nową interpretację i pełniejsze odczytanie.
Niemała w tym zasługa oświetlenia. Rijksmuseum to olbrzymi budynek o dużym zróżnicowaniu kubatury i różnym zapotrzebowaniu na światło. Nowoczesne oświetlenie ma wydobywać wyjątkowe cechy wszystkich dzieł oraz zapewnić idealne warunki ich prezentacji dla zwiedzających. Należało opracować rozwiązanie oświetleniowe, które zapewni wrażenia i kontrasty wizualne dokładnie naśladujące te obserwowane przy świetle dziennym.
Była to praca zespołowa, w której brali udział m.in. inżynierowie, designerzy, architekci oraz muzealnicy. Użyto w niej diod LED (oświetlają wszystkie eksponaty w odnowionym Rijksmuseum) i nowoczesnych sposobów ich mocowania. Biorąc pod uwagę skalę przeprowadzonych prac można stwierdzić, że w muzealnictwie takich rozwiązań nigdy wcześniej jeszcze nie stosowano.
Powierzchnia 9500 metrów kwadratowych i 7500 dzieł czyni z wnętrza muzeum największą w historii galerię oświetloną diodami LED. Eksponaty są precyzyjnie oświetlone, a odwiedzający czerpią maksimum przyjemności z ich oglądania.
Muzealnicy z Rijksmuseum zapewniają, że priorytetem dla nich były wrażenia zwiedzających oraz ochrona dzieł sztuki. Diody emitują jednolite światło, które jest bezpieczne dla dzieł sztuki oraz spełnia międzynarodowe wymogi dotyczące ich ochrony. Neutralne białe światło idealnie odwzorowuje kolory – niezależnie od tego czy są to zielenie i błękity, czy czerwienie i żółcie – oraz sprawia wrażenia oglądania dzieł sztuki „w jakości HD”.
„Wybraliśmy oświetlenie LED, ponieważ umożliwia ono oglądanie dzieł sztuki w najlepszym możliwym świetle oraz wydobycie kolorów i detali, które artyści chcieli nam pokazać” – powiedział Tim Zeedijk, dyrektor ds. wystaw w Rijksmuseum.
Szefowie Rijksmuseum przypominają, że oświetlenie, jego moc, temperatura barwowa wpływają na to, jak odbieramy dzieła sztuki wystawione w muzeum i pozwalają dojrzeć wszystkie detale eksponatów. Oświetlenie dzieł jest na bieżąco indywidualnie dostrojone za pomocą iPada (obsługa reaguje w ten sposób na zmianę warunków świetlnych na zewnętrz muzeum), aby wydobyć ich wyjątkowe cechy i zapewnić zwiedzającym pełnię wrażeń.
„Wybraliśmy oświetlenie LED Philips ze względu na wysoką jakość emitowanego światła oraz precyzję oddawania kolorów bardzo zbliżoną do tej, jaką daje światło dzienne. Oświetlenie LED-owe doskonale radzi sobie zwłaszcza z oddaniem kontrastów i zróżnicowań barw na obrazach. Widać to szczególnie na oświetlonych rzeźbach, ale także na obrazach malowanych techniką impastu. Na przykład w przypadku dzieł Rembrandta diody LED pozwalają zobaczyć znacznie więcej szczegółów” – powiedział Tim Zeedijk, dyrektor wystaw w Rijksmuseum.
„Olbrzymią zaletą oświetlenia LED-owego nowej generacji jest niemal zupełny brak promieniowania cieplnego oraz szkodliwych promieni UV. Dzięki temu dzieła sztuki są lepiej chronione. Ponadto diody są bardziej trwałe i wymagają mniejszej ilości działań konserwacyjnych w porównaniu z oświetleniem halogenowym, które zazwyczaj stosowane jest w muzeach. Dla kustoszów ważna była też prostota obsługi” – dodał Tim Zeedijk.
Z Amsterdamu Tomasz Barański (PAP Life)