W niemieckich mediach od tygodnia toczy się wywołana filmem "Nasze matki, nasi ojcowie" zacięta dyskusja o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. Sugerowany przez twórców filmu antysemityzm AK nie odgrywa w tej debacie większej roli.
 
            26 marca 1943 r. u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej w Warszawie w pobliżu budynku Arsenału członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów, pod dowództwem Stanisława Broniewskiego „Orszy”, dokonali udanej akcji odbicia z rąk Gestapo Janka Bytnara "Rudego".
 
                          Wyemitowany w tym tygodniu trzyczęściowy film publicznej telewizji niemieckiej ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie" pokazuje II wojnę światową oczami pięciorga młodych przyjaciół z Berlina. Polskich partyzantów z AK przedstawia jako zdeklarowanych antysemitów. Poprzedzony niezwykle intensywną kampanią reklamową film, zapowiadany przez prasę jako "wydarzenie telewizyjne roku" ("Der Spiegel"), obejrzało łącznie 21 milionów telewidzów.
 
                          Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” Oddział w Warszawie zaprasza na spotkanie autorskie z dr hab. Andrzejem Krzysztofem Kunertem, poświęcone jego najnowszej książce „Generał Monter Antoni Chruściel. Komendant podziemnej Warszawy”.
 
                          Nieznane do tej pory relacje i zdjęcia dotyczące walk o stolicę w 1944 r. zawiera najnowsze, poszerzone, siódme już wydanie „Pamiętników Żołnierzy Baonu AK +Zośka+”. Trzytomową publikację zaprezentowano w czwartek w stołecznym Muzeum Powstania Warszawskiego.
 
                          W niedzielę w Libiążu zmarł Antoni Tomera, który urodził się w tej miejscowości 4 stycznia 1917 r. Miał 96 lat. Należał do jednych z ostatnich świadków niesienia pomocy przez obwód oświęcimski Armii Krajowej więźniom KL Auschwitz.
 
                          Rozkaz o powołaniu Kierownictwa Dywersji, tzw. Kedywu, wydał 22 stycznia 1943 r. komendant główny AK, gen. Stefan Rowecki "Grot". Dziełem Kedywu było m.in. odbicie w akcji pod Arsenałem Jana Bytnara "Rudego" i innych więźniów Pawiaka oraz zastrzelenie generała SS Franza Kutschery.
 
                          "Baczyński" z Mateuszem Kościukiewiczem w roli Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, poety, żołnierza AK, przedstawiciela pokolenia Kolumbów, trafi w piątek do kin. Reżyserem jest Kordian Piwowarski, a specjalną piosenkę do filmu nagrali Czesław Mozil i Mela Koteluk. W obsadzie, oprócz Kościukiewicza, są m.in.: Katarzyna Zawadzka (jako żona Baczyńskiego, Basia), Ewa Telega (matka Krzysztofa), Artur Bachański (Kazimierz Wyka) i Jan Dowjat (Tadeusz Gajcy).
 
                          Działaczka polonijna Natalia Syniavska-Krzyżanowska oraz mieszkańcy wsi Chałupki, którzy jako pierwsi udzielili pomocy ofiarom katastrofy kolejowej pod Szczekocinami, zostali laureatami II edycji nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" dla "powstańców czasu pokoju".
 
    