Imię Cichociemnych ma nosić park, który władze stołecznego Ursynowa chcą utworzyć w pobliżu Lasu Kabackiego. Pamięć żołnierzy zrzucanych nad okupowaną Polską w latach 1941-44 ma uczcić obelisk i tor treningowy wzorowany na tym, gdzie szkolili się podczas wojny. Cichociemnymi określano polskich żołnierzy wyszkolonych w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych: dywersji, sabotażu, wywiadu, łączności i prowadzenia działań partyzanckich, którzy byli zrzucani nad okupowaną Polską w latach 1941-1944.
Prezes TVP Juliusz Braun skierował list do szefa telewizji niemieckiej ZDF w związku z serialem „Nasze matki, nasi ojcowie”. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną. Stanowisko zajął także Światowy Związek Żołnierzy AK.
Niemiecka telewizja publiczna ZDF wyraziła ubolewanie z powodu odebrania przez Polaków filmu "Nasze matki, nasi ojcowie" jako niesprawiedliwego i obraźliwego. Stacja zapewniła w oświadczeniu, że nie chciała relatywizować odpowiedzialności Niemców za wojnę.
Apelem poległych, salwą honorową i złożeniem wieńców pod głazem upamiętniającym akcję pod Arsenałem stolica uczciła 70. rocznicę tego wydarzenia. "Akcja ta była symbolem harcerskich więzi, braterstwa i odwagi" - napisał do zebranych prezydent Bronisław Komorowski.
Ambasada RP w Berlinie w liście do niemieckiej telewizji ZDF zaprotestowała przeciwko ukazaniu żołnierzy AK jako antysemitów w wyemitowanym tydzień temu filmie. Polacy odebrali ten film jako niesprawiedliwy i obraźliwy - napisał ambasador Jerzy Margański.
W niemieckich mediach od tygodnia toczy się wywołana filmem "Nasze matki, nasi ojcowie" zacięta dyskusja o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. Sugerowany przez twórców filmu antysemityzm AK nie odgrywa w tej debacie większej roli.
26 marca 1943 r. u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej w Warszawie w pobliżu budynku Arsenału członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów, pod dowództwem Stanisława Broniewskiego „Orszy”, dokonali udanej akcji odbicia z rąk Gestapo Janka Bytnara "Rudego".
Wyemitowany w tym tygodniu trzyczęściowy film publicznej telewizji niemieckiej ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie" pokazuje II wojnę światową oczami pięciorga młodych przyjaciół z Berlina. Polskich partyzantów z AK przedstawia jako zdeklarowanych antysemitów. Poprzedzony niezwykle intensywną kampanią reklamową film, zapowiadany przez prasę jako "wydarzenie telewizyjne roku" ("Der Spiegel"), obejrzało łącznie 21 milionów telewidzów.