Polskie Państwo Podziemne było nadzwyczajną inicjatywą, a jego zbrojne ramię Armia Krajowa, choć osamotniona, zdała nawet egzamin wojskowy, zwłaszcza podczas Powstania Warszawskiego - ocenia brytyjski historyk prof. Norman Davies.
O wyjątkowości AK świadczył stopień jej zorganizowania – struktura wojskowa obejmowała wszystkie szczeble organizacji wojskowej, od centrali w Warszawie, poprzez szczebel okręgów, obwodów i schodziła do poziomu gmin – mówi w wywiadzie dla PAP dr Waldemar Grabowski z IPN. PAP: Na czym polegał fenomen Armii Krajowej, co odróżniało ją od działalności podziemnych organizacji w innych krajach okupowanej Europy?
14 lutego 1942 r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz o przekształceniu Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Decyzja o powstaniu AK była podyktowana koniecznością scalenia polskich konspiracyjnych oddziałów zbrojnych i podporządkowania ich rządowi RP w Londynie. Utworzona przed 70 laty AK jest uważana za największe i najlepiej zorganizowane podziemne wojsko działające w okupowanej Europie.
91-letni Henryk Pawelec „Andrzej” z Kielc został wykluczony ze Światowego Związku Żołnierzy AK za nazwanie „zbrodniarzem” dowódcy z czasu wojny - zdecydował sąd koleżeński. Ma to związek z artykułem, w którym zarzucono oddziałowi „Barabasza” m.in. mordowanie Żydów.
12 lat więzienia chce prokurator IPN dla 89-letniego b. chorążego UB Jerzego R., oskarżonego o zastrzelenie w 1946 r. b. żołnierza AK. Obrona twierdzi, że R. strzelał w obronie własnej i chce uniewinnienia. Wyrok zapadnie 9 lutego. W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie wysłuchał mów końcowych w trzecim już procesie b. chorążego UB, oskarżonego przez pion śledczy IPN o zastrzelenie Władysława Urbanka. R. dwa razy był już skazywany na 8 lat więzienia, ale wyroki te uchylał potem sąd apelacyjny.
Trzeci już proces b. chorążego UB 89-letniego Jerzego R., oskarżonego przez IPN o zastrzelenie w 1946 r. b. żołnierza AK, trwa przed warszawskim sądem. Podsądny twierdzi, że strzelał w obronie własnej, broniąc się przed atakiem widłami. We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył proces do 3 lutego; wtedy dojdzie zapewne do mów końcowych.
Brytyjski historyk prof. Norman Davies odebrał podczas czwartkowej uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie Nagrodę im. prof. Aleksandra Gieysztora. "Za nagrodę kupię sobie bilet dookoła świata i odbędę tour wykładów poświęconych historii Polski" - powiedział Davies. (PAP)
W kolejnym, VII tomie rocznika "Zagłada Żydów" badacze PAN dokumentują przypadki, gdy podczas okupacji partyzanci polskiego podziemia dopuszczali się morderstw na ukrywających się Żydach. Opisano m.in. historię oddziału "Barabasza", czyli Mariana Sołtysiaka z Kielecczyzny.