W sobotę na Polach Grunwaldzkich - tak jak 605 lat temu - wojska polsko-litewskie, wspierane przez oddziały tatarskie, ruskie i czeskie pokonały armię Zakonu Krzyżackiego. Inscenizację obejrzało ok. 60 tys. widzów, zgromadzonych na zboczu wzgórza pomnikowego.
Rolę Witolda Wielkiego, Księcia Litewskiego w sobotniej inscenizacji Bitwy Pod Grunwaldem na polach grunwaldzkich odtworzy 44-letni major wojska litewskiego Donatas Mazurkeviczius – poinformował w piątek resort obrony Litwy.
Nadszedł czas, by uświadomić sobie, że armia Wielkiego Księcia Witolda skutecznie przyczyniła się do wspólnego zwycięstwa pod Grunwaldem - mówi PAP prof. Sven Ekdahl, sekretarz generalny w Instytucie Polsko-Skandynawskim w Kopenhadze.
Odwrót Litwinów z pola bitwy pod Grunwaldem był zamierzonym fortelem, mającym doprowadzić do zamieszania w armii wroga - twierdzi szwedzki historyk Sven Ekdahl w artykule, zamieszczonym w lipcowym numerze „Mówią Wieki”. O przebiegu bitwy mówi PAP redaktor naczelny pisma, prof. Michał Kopczyński.
Choć do inscenizacji tegorocznej bitwy pod Grunwaldem zostało jeszcze 11 dni, to już powstał pierwszy obóz historyczny. Założyli go członkowie Chorągwi Podolskiej. Docelowo w obozach tak, jak za czasów średniowiecza, będzie mieszkać 4,5 tys. ludzi.
15 lipca przypada 605. rocznica bitwy pod Grunwaldem. W polskiej tradycji przedstawia się tę bitwę według opisu Jana Długosza. Jego długa, barwna opowieść do dziś hipnotyzuje Polaków i rzadko jest konfrontowana z innymi źródłami. Przed laty taką próbę podjął szwedzki historyk Sven Ekdahl, którego tekst poświęcony bitwie grunwaldzkiej publikujemy w niniejszym numerze „Mówią wieki”.
Rekonstrukcję średniowiecznego rycerskiego obozu, w tym namiot królewski, namioty rycerskie i sprzęt obozowy oraz wyposażenie będą mogli zobaczyć podczas Nocy Muzeów z soboty na niedzielę odwiedzający Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku.
Wiele wskazuje na to, że malując "Bitwę pod Grunwaldem", Matejko inspirował się obrazem austriackiego malarza Alexandra Ritter von Bensa – uważa znawca historii Zakonu Krzyżackiego prof. Udo Arnold. Kustosz Muzeum Narodowego jest wobec tej teorii sceptyczna.