W sobotę minie 40 lat od tragicznej śmierci 14 bokserów reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Zginęli w katastrofie lotniczej w Warszawie 14 marca 1980 roku. Na terenie stołecznego Centrum Olimpijskiego jest pomnik upamiętniający amerykańską reprezentację.
W Warszawie w pobliżu kultowej Hali Gwardii, 66 lat po wielkim triumfie polskich bokserów w mistrzostwach Europy, pomnik legendarnego trenera Feliksa „Papy” Stamma odsłonili jego prawnuczka Paula oraz sympatyk boksu, aktor Daniel Olbrychski.
Pozostanie naszym bohaterem z sercem do boksu, do walki - pożegnał zmarłego 20 listopada wybitnego trenera Andrzeja Gmitruka minister sportu i turystyki Witold Bańka podczas uroczystości pogrzebowych na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
W piątek, 5 stycznia, 50. urodziny będzie obchodził jeden z najlepszych, ale też i najbardziej niespełnionych polskich bokserów Andrzej Gołota. Mając 20 lat stanął na olimpijskim podium, lecz nigdy nie sięgnął po zawodowe mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Bułgar Lubomir Grigorow wygrał konkurs na pomnik znakomitego w przeszłości trenera boksu Feliksa Stamma. Jego propozycję jury, które obradowało w poniedziałek, wybrało jednogłośnie. Pomnik stanie przed kultową Halą Gwardii na stołecznym Placu Mirowskim.
Józef Grudzień, mistrz olimpijski w boksie w wadze lekkiej z igrzysk w Tokio w 1964 roku, został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. We wtorek w uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła liczna rzesza olimpijczyków, byli i obecni sportowcy, trenerzy i kibice.
"Józef Grudzień był człowiekiem wyjątkowym w prawdziwym tego słowa znaczeniu" - powiedział PAP brązowy medalista olimpijski z Moskwy Krzysztof Kosedowski o zmarłym w sobotę jednym z najwybitniejszych polskich bokserów. Grudzień był mistrzem igrzysk w Tokio i wicemistrzem w Meksyku.