25. rocznica studenckiego protestu w Pradze, inicjującego aksamitną rewolucję, zgromadziła w poniedziałek w centrum czeskiej stolicy tłumy ludzi, w tym także kilka tysięcy uczestników demonstracji przeciwko obecnemu czeskiemu prezydentowi Miloszowi Zemanowi.
Prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej (V4): Polski, Czech, Słowacji i Węgier oraz prezydent Niemiec uczestniczyli w niedzielę w Bratysławie w obchodach 25. rocznicy aksamitnej rewolucji. Główne uroczystości odbyły się w Słowackim Teatrze Narodowym.
25 lat temu, w drugiej połowie listopada 1989 roku, nurt przemian w ówczesnym bloku wschodnim ogarnął również Czechosłowację, a rozpoczęta wówczas aksamitna rewolucja przyniosła w ostatecznym efekcie jej pokojowy podział na odrębne państwa czeskie i słowackie.
Prezydent Bronisław Komorowski udaje się w niedzielę z wizytą do Bratysławy i Pragi, gdzie wraz z prezydentami Czech, Słowacji, Węgier i Niemiec będzie świętował 25. rocznicę aksamitnej rewolucji. Przywódcy Grupy Wyszehradzkiej spotkają się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Z powodu śmierci gen. Wojciecha Jaruzelskiego, pion śledczy IPN umorzył śledztwo przeciw niemu, dotyczące wydania polecenia zestrzelenia polskiego samolotu An-2 nad Czechosłowacją w 1975 r. Uciekał nim na Zachód Dionizy B., który zginął.
Ziomkostwo Niemców sudeckich w niedzielę na zjeździe w Augsburgu wezwało władze Republiki Czeskiej do unieważnienia dekretów wydanych po wojnie przez ówczesnego prezydenta Edvarda Benesza w celu wywłaszczenia i wysiedlenia Niemców. Praga zaprotestowała.
Dziewięcioro Czechów zostało odznaczonych Medalami Wdzięczności za wspieranie polskiej Solidarności. Odznaczenia zostały wręczone w ambasadzie Polski w Pradze w środę, 4 czerwca - w 25. rocznicę częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce z 1989 r.
75 lat temu, 15 marca 1939 r., Wehrmacht dokonał agresji na Czecho-Słowację, zajmując Pragę. Tym samym państwo czechosłowackie przestało istnieć, a w jego miejsce powstały podporządkowane III Rzeszy Protektorat Czech i Moraw oraz Słowacja.
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili powiedział w czwartek dziennikowi "Corriere della Sera", że wobec postępowania przywódcy Rosji Władimira Putina w sprawie Ukrainy Zachód popełnia ten sam błąd, co w 1938 roku w stosunku do Adolfa Hitlera.