Julian Brzeziński był żydowskim inżynierem, który prowadził w Warszawie firmę handlującą sprzętem medycznym, takim jak m.in. aparaty rentgenowskie. Wojna sprawiła, że po przedsiębiorstwie została mu jedynie metalowa tabliczka z napisem „Bracia Brzezińscy. Instrumenty medyczne”. Los biznesmena, tak jak wielu podobnych mu zwykłych ludzi, pewnie zostałby zapomniany, gdyby Wioletta Grzegorzewska nie spotkała jego córki Hanny.