Uroczyste przekazanie blisko 30 cennych dokumentów wykradzionych z rosyjskich archiwów i odzyskanych przez amerykańskie służby odbyło się w czwartek w rezydencji ambasadora USA w Moskwie. Są wśród nich np. dokumenty z podpisami cara Piotra I i Józefa Stalina.
Zwolnienie od odpowiedzialności karnej dla osób, które do 1 lipca 2016 r. przekażą policji lub IPN nielegalnie posiadane przez siebie teczki SB - przewiduje projekt ustawy autorstwa Kukiz'15, złożony w czwartek do marszałka Sejmu.
Fałszowanie akt współpracy było bardzo trudne, ponieważ funkcjonariusze SB byli kontrolowani przez swoich przełożonych na przykład poprzez udział w spotkaniach z tajnymi współpracownikami, kontrolę doniesień TW i ich analizę - wskazuje dr hab. Tadeusz Rutkowski z Instytutu Historycznego UW w rozmowie z PAP na temat różnych form współpracy i ich znaczenia.
Przy badaniu autentyczności dokumentów konieczne są badania pismoznawcze i techniczne; bada się m.in. sposób, w jaki zapisujemy kartkę papieru; impuls pisma, czyli to, ile znaków piszemy za jednym pociągnięciem ręki, a także nacisk długopisu na papier - mówi PAP prof. Piotr Girdwoyń z Katedry Kryminalistyki UW.
Przy badaniu autentyczności dokumentów konieczne są badania pismoznawcze i techniczne; bada się m.in. sposób, w jaki zapisujemy kartkę papieru; impuls pisma, czyli to, ile znaków piszemy za jednym pociągnięciem ręki, a także nacisk długopisu na papier - mówi PAP prof. Piotr Girdwoyń z Katedry Kryminalistyki UW.
IPN powinien jak najszybciej zbadać dokumenty zabezpieczone w domu gen. Czesława Kiszczaka i ujawnić opinii publicznej, co zawierają - powiedział PAP prof. Wojciech Roszkowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Dokumenty, których sprzedaż IPN-owi zaproponowała wdowa po Czesławie Kiszczaku, mogą mieć bardzo różny charakter, ich wartość trudno ocenić - powiedział PAP historyk prof. Andrzej Paczkowski. Dodał, że pewna część dokumentów z czasów PRL trafiła w prywatne ręce.
Wdowa po szefie MSW w PRL gen. Czesławie Kiszczaku zaoferowała IPN sprzedaż dokumentów, które powinny być w archiwum Instytutu, prokurator podjął czynności zmierzające do ich zabezpieczenia - poinformował we wtorek prezes IPN Łukasz Kamiński. Lech Wałęsa skomentował tą informację na swoim blogu.