Unia Metropolii Polskich i Związek Miast Polskich zaapelowały do ministra zdrowia o podjęcie decyzji, by szkoły miały możliwość przejścia na pracę w trybie zdalnym lub hybrydowym. Argumentują to coraz większą liczbą zakażeń koronawirusem.
W trybie normalnym, czyli stacjonarnym, pracuje 99,13 proc. przedszkoli, 96,9 proc. szkół podstawowych, 97,43 proc. szkół ponadpodstawowych – podaje w piątek Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Wolelibyśmy uniknąć zamykania szkół na dłuższy czas; sanepid może wystąpić do dyrektora szkoły o przejście na kształcenie na odległość, tam gdzie jest realne zagrożenie w placówce lub zwiększone zagrożenie w danej gminie czy powiecie – podał w sobotę minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Liczba szkół i placówek oświatowych, które objęte są kształceniem zdalnym lub mieszanym odzwierciedla ogólną liczbę zakażonych w kraju, to znaczy wzrasta, kiedy wskaźnik zakażeń ogólnych w Polsce rośnie – tak sytuację epidemiczną w szkołach komentuje MEN.
Nie mamy wątpliwości, co do kluczowych kryteriów i przesłanek, branych pod uwagę przy wydawaniu przez inspekcję sanitarną zgody o przejściu przez szkołę na zmianę trybu nauczania na inny niż stacjonarny – mówi zastępca głównego inspektora sanitarnego Izabela Kucharska.
W trybie mieszanym pracują 134 placówki oświatowe, a 43 w trybie zdalnym – poinformowało w poniedziałek po południu Ministerstwo Edukacji Narodowej. Reszta, czyli 48,3 tys. placówek, działa normalnie.
Wszyscy musimy dbać o bezpieczeństwo. Wiem, że niektórzy nie chcą się dostosować, ale jeśli nie chcą tego robić z powodu braku przepisu ustawy, to niech to robią w trosce o innych – powiedział rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak, pytany o sytuację epidemiczną w szkołach.
Przy odpowiednich środkach zapobiegawczych szkoły nie powinny stać się większym źródłem zakażenia niż inne miejsca o podobnym zagęszczeniu osób – ocenia Główny Inspektorat Sanitarny w informacji dla rzecznika praw obywatelskich.
Uczeń w szkole to najlepszy model edukacji. Edukacja zdalna może zastępować kontakt bezpośredni tylko w sytuacjach kryzysowych bądź uzupełniać edukację tradycją – powiedziała w poniedziałek wiceszefowa MEN Marzena Machałek.