Nasze ciała opowiadają historie; kapsułami czasu są zwłaszcza zęby ludzi żyjących w minionych stuleciach, potrafimy odczytać zawarte w nich fragmenty DNA, m.in. należące do patogenów – mówi prof. dr hab. Adam Izdebski, historyk i ekolog, który prowadzi badania pandemii w przedprzemysłowej Europie.
W polskiej historii nie brak było epidemii np. dżumy, cholery, ospy, grypy. Jedną z nich była wrocławska ospa z roku 1963 - jedna z ostatnich w Europie epidemii ospy prawdziwej. Według przewidywań miała trwać 2 lata i przynieść śmierć 200 osób. Tymczasem wygasła po 25 dniach od jej wykrycia, zabijając siedmiu chorych.
Przed 665 laty, w październiku 1347 r., do portu w Messynie na Sycylii dobiły genueńskie galery, na których znajdowały się osoby zarażone nieznaną wówczas chorobą, nazwaną później Czarną Śmiercią. Wydarzenie to zapoczątkowało największą w dziejach epidemię dżumy, która do 1352 r. zabiła prawie co trzeciego Europejczyka.