Szkice, wykonane przez Zbigniewa Herberta podczas jego wizyt w europejskich muzeach, oglądać można od wtorku w warszawskiej Bibliotece Narodowej. Wystawa "Inna perspektywa. Notatki Zbigniewa Herberta z muzeów" zorganizowana została w ramach obchodów 90. rocznicy urodzin poety.
O roli polityki w twórczości Zbigniewa Herberta oraz ironii obecnej w jego wierszach rozmawiali uczestnicy poniedziałkowej dyskusji „Herbert a ruch myśli". Trzydniową konferencję w Bibliotece Narodowej zorganizowano w ramach obchodów 90. rocznicy urodzin poety.
Herbert wyróżnia się w niepowtarzalny sposób. Hasłem jego życiowej drogi były słowa: „płynie się zawsze do źródeł, pod prąd” – mówi w wywiadzie dla PAP Maria Dorota Pieńkowska z Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
Urodzony w 1924 r. i wychowany we Lwowie, opuścił miasto w 1944 r., by już nigdy do niego nie wrócić. Choć wiadomo, że tęsknił, że "całą formację duchową wyniósł z rodzinnego miasta", jego nazwa niemal wcale nie pojawia się w twórczości Zbigniewa Herberta.
Twórczość Herberta jest wymagająca - żąda wiedzy. Jeżeli ktoś tej wiedzy nie ma, jego poezja może okazać się nieczytelna - mówi w rozmowie z PAP polonistka Marta Makowiecka. 29 października przypada 90. rocznica urodzin Zbigniewa Herberta.
W księgarniach, szkołach, teatrach, na wieczorach poetyckich i na wystawach - twórczość Zbigniewa Herberta jest ciągle obecna. Z okazji 90. rocznicy urodzin autora "Pana Cogito" publikowane są wznowienia jego dzieł, w tym "Król mrówek. Prywatna mitologia".
"Wierność" - taki tytuł nosi tom wspomnień o Zbigniewie Herbercie, który właśnie trafia do księgarń. Anna Romaniuk zebrała wypowiedzi 64 osób - członków rodziny, przyjaciół, pisarzy, krytyków literackich, malarzy, dla których postać autora Pana Cogito jest ważna.
Obdarzony urokiem osobistym i poczuciem humoru, wesoły, a nawet frywolny - taki portret Zbigniewa Herberta wyłania się z korespondencji do znajomych. Prywatne listy poety stawiają autora „Pana Cogito” w innym świetle niż jego utwory.
Służba Bezpieczeństwa wciągnęła Zbigniewa Herberta w niebezpieczną grę, z której wyszedł zwycięsko, choć nie bez szwanku - mówi w rozmowie z PAP historyk IPN Grzegorz Majchrzak. Pisarz nigdy nie przekroczył granicy, której przekraczać nie wolno - podkreślił badacz.
Zbigniew Herbert uważał jeden ze swoich najpopularniejszych wierszy "Przesłanie Pana Cogito" za niebezpieczny, wahał się, czy go publikować - powiedział PAP Andrzej Franaszek, który pracuje właśnie nad biografią poety. 29 października przypada 90. rocznica urodzin poety.