Niemiecki pisarz Marko Martin apeluje do swoich rodaków na łamach "Die Welt", by zamiast pouczać Polaków przyjrzeli się uważniej sąsiadowi, gdzie "rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż się wydaje i gdzie przeszłość jest ciągle jeszcze obecna".
Trumny ze szczątkami Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" wystawiono w sobotę w Kaplicy Królewskiej w Gdańsku. Bohaterów powojennego podziemia, których 28 sierpnia 1946 r. zamordowała bezpieka, pożegnali m.in. krewni i mieszkańcy miasta. Hołd "Ince" i "Zagończykowi" oddał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Pomnik Danuty Siedzikówny "Inki", sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i jednej z najbardziej znanych ofiar stalinowskiego terroru, odsłonięto w sobotę w Miłomłynie. Uroczystość odbyła się w przeddzień 70. rocznicy jej śmierci.
Ponad 150 rekonstruktorów z całego kraju oraz historyczne czołgi, motocykle, ciężarówki i armaty będzie można zobaczyć podczas sobotniej rekonstrukcji walk z okresu powstania warszawskiego o stołeczną Redutę Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW).
Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odbędzie się w niedzielę pogrzeb Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk, działaczy Armii Krajowej i bohaterów antykomunistycznej konspiracji zabitych w 1946 r.
Upowszechnianie rzetelnej wiedzy o najnowszej historii Polski zakłada podpisana w środę przez MEN i IPN deklaracja o bliskiej współpracy. Obie instytucje deklarują, że nie będą unikać trudnych tematów historycznych, m.in. dotyczących relacji polsko-żydowskich.
W upamiętnianiu polskiej historii ważne jest przedstawianie doświadczenia walki, jak i cierpienia, oba są komplementarne - mówi historyk i wiceminister kultury Magdalena Gawin, która w wywiadzie dla PAP przedstawiła misję Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami.
Studenci z Europy środkowo-wschodniej poznają Małopolskę i spuściznę Jana Pawła II w ramach letniej szkoły Ars Vivendi w Kalwarii Zebrzydowskiej. Do udziału w zajęciach zgłosiło się dużo uczestników, zafascynowanych Polską po ŚDM – poinformowali we wtorek organizatorzy z Centrum Myśli Jana Pawła II.
Nie jestem miłośnikiem opowiadania historii z perspektywy alkowy, choć bywały zakręty historyczne, które tam właśnie znajdowały swoje źródło. Od królów, polityków, wodzów, decydentów chciałoby się oczekiwać wyłącznie zracjonalizowanych decyzji i działań, które przysporzą pomyślności wspólnocie na rzecz której działają. Z kolei zimna kalkulacja w działaniach publicznych generuje skłonność do decyzji bezwzględnych, niekiedy okrutnych w odczuciu nawet najbliższych, nie mówiąc już o otoczeniu zewnętrznym. Nawet podczas działań wojennych, w których nie ma miejsca na sentymenty, liczą się więzy i relacje międzyludzkie, by móc udźwignąć swoją odpowiedzialność. Poczucie wsparcia i przekonania o dobrze obranej drodze bierze się z różnych źródeł.
W poniedziałek, w ostatnim dniu wystawy „Jan Paweł II. Źródła”, zorganizowanej przez Muzeum Historii Polski oraz Centrum Myśli Jana Pawła II, pojawił się stutysięczny widz. 15 sierpnia w godz. 20.00-23.00 po ekspozycji na Krakowskim Przedmieściu oprowadzać będą jej kuratorzy. Ostatni goście mogą tego dnia odwiedzać pawilon wystawowy aż do północy.