Są różne Rosje; zbrodnie przeszłości nie muszą być traktowane jako dziedzictwo historyczne Rosji – mówi PAP dr hab. Henryk Głębocki, historyk wydalony z Federacji Rosyjskiej. Badacz ocenia też, że dostęp do archiwów, jawność badań naukowych są warunkiem budowy demokratycznego społeczeństwa.
Bolszewicy dokonali genialnej manipulacji ideologicznej. Nazwali przewrót rewolucją. Po stu latach, mimo że nie jesteśmy bolszewikami wciąż używamy wymyślonego przez nich określenia i przyjmujemy tym samym, że mieli oni szerokie poparcie społeczne – powiedziała Walentina Czubarowa ze Stowarzyszenia „Za Wolną Rosję” podczas debaty „Rosja 1917. Wolność – anarchia – bolszewizm”.
Władimir Putin odsłonił na zaanektowanym przez Rosję Krymie pomnik cara Aleksandra III - pisze w niedzielę brytyjski dziennik "The Telegraph", podkreślając, że przemowa prezydenta Rosji pełna była porównań między panowaniem cara a jego własnymi rządami.
Dwie rewolucje z 1917 r. w Rosji niewątpliwie zmieniły oblicze współczesnego świata. Autorzy uczynili bohaterami swojej książki dziewięć osób, które zostały „naznaczone rewolucją bolszewików”. Ale takich „naznaczonych” w popaździernikowej Rosji było przecież znacznie więcej.
W kwietniu 1917 r. z dworca w Zurychu wyruszył pociąg, w którym w jednym z wagonów wracał do Rosji Włodzimierz Lenin. Ta podróż zmieniła losy świata, a z tego epizodu bolszewicy stworzyli dziejowy mit. Powrót z emigracji w Szwajcarii oraz jego okoliczności do dziś są owiane tajemnicą i nieoczywistością.
Grupa byłych dysydentów represjonowanych w latach ZSRR, m.in. Władimir Bukowski i Aleksandr Podrabinek, wystąpiła z krytyką odsłanianego w poniedziałek w Moskwie pomnika ofiar represji stalinowskich. Argumentują, że represje polityczne w Rosji trwają.
Prawosławni aktywiści przekazali do kancelarii prezydenta Rosji Władimira Putina 100 tys. podpisów osób protestujących przeciwko wejściu do kin filmu "Matylda" o carze Mikołaju II i Matyldzie Krzesińskiej. Poproszono prezydenta o interwencję w sprawie filmu.
Pora przypomnieć bohaterów oporu wobec komunizmu - powiedział organizator ekspozycji poseł Marek Jurek. Wystawa dot. rewolucji październikowej, na której pojawią się fotografie oraz teksty, będzie prezentowana podczas październikowej sesji w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
„Nowy Stalin czy Piotr Pierwszy? A może Iwan Groźny? Takie pytania, takie porównania pojawiają się tak długo, jak długo rządzi Rosją Władimir Putin. (…) Podczas gdy naprawdę intrygująco brzmi nieco inne pytanie dotyczące Władimira Władimirowicza: Nikodem Dyzma czy Frank Underwood? Bystry umysł z przebłyskami geniuszu czy niesamowity fart i korzystanie z okazji?” – zastanawia się Grzegorz Kuczyński we wstępie książki „Tron we krwi. Sekrety polityki Kremla”.
Dla Rosji Polska to zdrajca Słowiańszczyzny - mówi PAP historyk i politolog PAN prof. Wojciech Materski. Natomiast rosyjską polityką historyczną - jak podkreśla - rządzi pragmatyzm, a nie szacunek dla dorobku nauk humanistycznych, w tym przede wszystkim historii.