Dr Sergiej Kowalow otrzymał w środę tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego. Rosyjskiego naukowca i działacza politycznego wyróżniono m.in. za działalność w obszarze obrony praw człowieka. "Mam nadzieję, że Polacy lepiej niż my (Rosjanie - PAP) rozumieją, że demokracja bez wolności jest wydmuszką. Że umiera wraz ze śmiercią wolności i że Polacy nie pozwolą, żeby ich kraj utknął w ślepej uliczce" - mówił w czasie uroczystości dr Kowalow.
„Jak możemy budować ludową gospodarkę socjalistyczną, kiedy jesteśmy skazani na śmierć głodową, a do zbiorów jeszcze cztery miesiące? Za co ginęliśmy na froncie? Żeby głodować, żeby patrzeć, jak nasze dzieci konają z głodu?” – napisał ktoś bezpośrednio na Kreml, domagając się wyjaśnień.
Tablica upamiętniająca rosyjskiego opozycjonistę Borysa Niemcowa, który został zabity 27 lutego 2015 r. w centrum Moskwy, zostanie umieszczona na ścianie budynku, w którym mieszkał polityk - poinformował w czwartek mer Moskwy Siergiej Sobianin.
Relacje polsko-rosyjskie są trudne, gwałtowne pogorszyły się od wiosny 2014 r., po kryzysie ukraińskim - ocenił w czwartek ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. Dodał, że jeszcze mocniej wpłynęło na nie odwołanie małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim.
Prezydent Rosji Władimir Putin porównał znajdujące się w mauzoleum na Placu Czerwonym w Moskwie zabalsamowane ciało Włodzimierza Lenina do relikwii chrześcijańskich świętych. Dodał, że ideologia komunizmu kultywowana w ZSRR była "bardzo bliska chrześcijaństwu".
Rosyjska prasa odnotowuje w środę setną rocznicę powołania w 1917 roku Wszechrosyjskiej Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (WCzK), zwanej potocznie Czeka - policji politycznej, która dała początek organom bezpieczeństwa ZSRR.
Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland złożył w poniedziałek kondolencje po śmierci rosyjskiego historyka Arsenija Roginskiego, współzałożyciela i przewodniczącego Stowarzyszenia Memoriał. Nazwał go wielką postacią współczesnej historii Rosji.
Wydalenie dr hab. Henryka Głębockiego z Rosji to cios dla polskiej nauki, polskiej historii - powiedział PAP historyk prof. Jan Żaryn. Pośrednio jest to cios dla samej nauki, humanistyki rosyjskiej, ponieważ ona także nie może się rozwijać bez kontaktu ze światem zewnętrznym - dodał.
Z punktu widzenia interesów władz Kremla nie można dopuszczać do swobodnej myśli historycznej, swobodnych badań, ponieważ one mogą naruszyć status quo widzenia rzeczywistości dwudziestowiecznej Związku Sowieckiego na terenie Europy, szczególnie Europy Zachodniej- powiedział PAP historyk prof. Jan Żaryn.