Nowojorska Fundacja Kościuszkowska zarzuciła we wtorek demokratycznemu kongresmenowi z Tennessee Steve'owi Cohenowi kłamstwa w związku z przypisywaniem przez niego Polsce winy za niemieckie obozy koncentracyjne. Domaga się od niego przeprosin.
Adolf Hitler niewątpliwie odegrał główną rolę w brutalnym zamordowaniu około sześciu milionów Żydów, równie bezsporne jest jednak, że odpowiedzialność tkwi głęboko w niemieckim społeczeństwie - ocenia historyk Juergen Matthaeus w „Der Spiegel”. Według cytowanego przez gazetę badania 70 proc. Niemców uważa obecnie, że ich przodkowie nie byli oprawcami w czasach nazizmu.
Niemiecka Żydówka, która przeżyła obóz koncentracyjny, mówi dziennikowi „Bild”: „Żydzi znów są atakowani na ulicach. Tak jak wtedy. Zaczynamy wszystko od nowa. Widzę podobieństwa do epoki nazistowskiej. A Niemcy milczą. Tak jak wtedy”.
Od 1941 roku ze stacji Radegast w Łodzi naziści wywieźli na śmierć setki tysięcy ludzi. Dziś złożyłem wieniec na znak upamiętnienia ofiar tych straszliwych zbrodni niemieckich – pisze w czwartek na Twitterze ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringh.
Trwają ostatnie przygotowana do pogrzebu Salomei Korzennik i Racheli Pacher – żydowskich dziewczynek, których szczątki zostaną ekshumowane i pochowane na cmentarzu żydowskim w Tarnowie. Nastoletnie przyjaciółki zostały zamordowane w sierpniu 1942 r. w Kołaczycach.
Z dokumentami dotyczącymi aktywności polskich dyplomatów ratujących życie Żydom podczas II wojny światowej dzięki paszportom paragwajskim przyszedł do mnie w 2015 r. mój znajomy Abi Herz-Eiss. Opowiedział mi o dziadku swojej żony Rebe Chaimie Eissie, który współpracował z ambasadorem Ładosiem w akcji pomocy Żydom - mówi PAP konsul honorowy RP w Zurychu Markus Blechner. To m.in. dzięki niemu o polskich dyplomatach ratujących Żydów spod okupacji niemieckiej zrobiło się głośno.
Miasto Amsterdam postawiło pomnik z lustrem przy wejściu do Vondelparku w miejscu, gdzie podczas drugiej wojny światowej w okresie niemieckiej okupacji był napis „Żydom wstęp wzbroniony”.
Proces ws. książki "Dalej jest noc" był starciem wolności słowa kontra dobra osobiste - mówi dla PAP pełnomocniczka powódki ws. książki "Dalej jest noc", mec. Monika Brzozowska-Pasieka. To istotne, że sąd uznał, że istnieje takie dobro osobiste jak kult pamięci osoby zmarłej - podkreśliła.
Podczas konferencji prasowej pełnomocnicy Filomeny Leszczyńskiej poinformowali we wtorek wieczorem, że wysłali do redakcji tygodnika „New Yorker” list prostujący sformułowania z publikacji poświęconej m.in. procesowi autorów książki „Dalej jest noc”, prof. Jana Grabowskiego i prof. Barbary Engelking.