Prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o IPN do TK, by rozwiać wątpliwości - powiedział we wtorek prezydencki minister Andrzej Dera. Przekonywał jednocześnie, że nowe przepisy są potrzebne - stąd podpis pod ustawą.
Mimo obiekcji rządu Izraela, Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i Departamentu Stanu USA, prezydent Andrzej Duda zaaprobował kontrowersyjną ustawę o IPN; zrobił ustępstwo kierując ją do Trybunału Konstytucyjnego - pisze we wtorek "Wall Street Journal".
Nowelizacja ustawy o IPN, której podpisanie zapowiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda, wprowadzająca kary za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej, wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Decyzja prezydenta ws. nowelizacji ustawy o IPN, była jedynym rozsądnym wyjściem w zaistniałej sytuacji – powiedział PAP b. premier Jan Olszewski. Jak dodał, Polska zyskuje dzięki tej decyzji "bezcenny czas" na porozumienie ze strategicznymi partnerami i znalezienie rozwiązań.
Zdecydowałem się podpisać nowelizację ustawy o IPN - przepisy art. 55 a wejdą w życie; jednocześnie zdecydowałem, że skieruję tę ustawę w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego - poinformował we wtorek prezydent Andrzej Duda.
Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich nie uważa, żeby nowelizacja ustawy o IPN była fałszowaniem historii. Jednak język, którym jest napisana nie jest wystarczająco klarowny - powiedział Schudrich w poniedziałkowym wydaniu "Kropki nad I" w TVN24.
75 lat temu, 5 lutego 1943 r., rozpoczęła się akcja likwidacyjna w getcie białostockim. W ciągu ośmiu dni Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Treblince 10 tys. ludzi. 2000 osób zamordowali na miejscu. Białostoccy Żydzi podjęli próbę samoobrony i wyprowadzili z getta kilkudziesięciu bojowników.