84 lata temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski.
17 września to data symboliczna, która wryła się w pamięć Polski i Polaków i powinna wryć się w pamięć całej Europy – mówił przed warszawskim Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie premier Mateusz Morawiecki.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie Wojciech Fałkowski w towarzystwie reprezentacji pracowników instytucji upamiętnili w niedzielę 84. rocznicę niemieckiego ostrzału Zamku.
17 września 1939 r. strażnice Korpusu Ochrony Pogranicza pierwsze stawiły opór Sowietom. Najdłużej walczyło zgrupowanie gen. bryg. Wilhelma Orlika–Rückemanna, które 1 października stoczyło ostatni bój pod Wytycznem. Na wschodnich rubieżach RP poległo 2,5 tys. żołnierzy KOP i WP.
Pojawiają się w historiografii głosy, że niewypowiedzenie wojny ZSRS było błędem. Moim zdaniem taki akt nie zmieniłby zbyt wiele, bo nasi sojusznicy i tak nie poszliby w ślady Polski – mówi PAP prof. Mariusz Wołos, historyk z IH PAN oraz Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN.
Pamięć o doświadczeniach przeszłości jest naszym obowiązkiem wobec ofiar, ale i wobec przyszłych pokoleń, którym tę pamięć jesteśmy zobowiązani przekazać – pisze minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w artykule opublikowanym przez cypryjski dziennik „Politis”.
Naród, który nie zna swojej pamięci, nie ma przed sobą przyszłości. Są tacy, którzy próbują pisać historię na nowo, także historię II wojny światowej. Nie wolno nam na to pozwolić – podkreśliła w sobotę, w przeddzień 84. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę, marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Rusza I edycja akcji „Warta Pamięci”, która ma na celu oddanie hołd zamordowanym Polakom na wschodzie kraju. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która patronuje tej inicjatywie, zaprosiła do oddania hołdu tym, którzy za swój patriotyzm i wierność wartościom zapłacili najwyższą cenę – cenę własnego życia.
Na tle okupowanej Europy Polska była traktowana wyjątkowo brutalnie. Skala terroru przybrała wręcz apokaliptyczny wymiar, a rozbudowany system policyjnego nadzoru i kontroli powodował, że nikt nie mógł czuć się bezpiecznie – pisze Adam Pleskaczyński.
Pamięć o doświadczeniach przeszłości, w tym dramatycznych wydarzeniach z okresu II wojny światowej, jest obowiązkiem Polaków zarówno wobec ofiar, jak też wobec przyszłych pokoleń, którym jesteśmy zobowiązani ją przekazać – czytamy w opublikowanym w piątek w portugalskim portalu Obsevador tekście ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego.