Sejm uczcił w piątek 75. rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych. Jak podkreślono w przyjętej uchwale, formacja - która walczyła o niepodległość Rzeczypospolitej zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim - dobrze zasłużyła się ojczyźnie.
Polska ma moralne prawo do odszkodowań – powiedział w piątek były premier, europoseł Jerzy Buzek odnosząc się do kwestii reparacji wojennych od Niemiec. Jednak, jak dodał, nie można zaprzepaścić dobrych relacji między Niemcami i Polską.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna opublikować w języku niemieckim raport o zniszczeniach stolicy opracowany przez administrację Lecha Kaczyńskiego - uważa radny PiS na warszawskim Mokotowie Jacek Ozdoba. Prezydent powinna przestać "bać się Niemców" - dodał.
Niemal 800 zabytków zagrabionych w czasie II wojny światowej przez Niemców z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi znalazło się na wystawie "Utracone – odzyskane. Ciąg dalszy…" można oglądać od piątku w Łodzi. Ekspozycja czynna będzie do 31 grudnia.
Organizacja polonijna Federacja Polskich Amerykanów (The Federation of Polish Americans - FPA) wydala oświadczanie podkreślające, ze Polska ma prawne i moralne podstawy do reparacji wojennych od Niemiec.
W sprawie reparacji potrzebna jest wielka wstrzemięźliwość i odpowiedzialność; trzeba przyjąć stanowisko prezydentów Polski i Niemiec, by na ten temat rozmawiać spokojnie - powiedział w piątek b. premier Jerzy Buzek.
Prezydenci Polski i Niemiec, Andrzej Duda i Frank-Walter Steinmeier podczas czwartkowej rozmowy w Valletcie wyrazili przekonanie, że sprawa odszkodowań wymaga spokojnej dyskusji - poinformował PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
W czasie wojny zaginęło pół miliona polskich dzieł sztuki - mówi szef MKiDN Piotr Gliński. Jak zaznaczył, wreszcie można zobaczyć w łódzkim Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym odzyskaną w zeszłym roku, a utraconą podczas wojny kolekcję etnograficzną.
Powstanie Warszawskie zaczynałam na Woli, jednak po tygodniu musieliśmy się stamtąd wycofać do Śródmieścia. Byłam sanitariuszką i łączniczką – robiłam to, co w danym momencie było do zrobienia – mówi uczestniczka Powstania Warszawskiego Barbara Hordliczka-Scheiner ps. Ksantypa.