Sąd Okręgowy w Olsztynie orzekł w czwartek, że Nadleśnictwo Srokowo zgodnie z prawem wypowiedziało prywatnej spółce umowę dzierżawy byłej kwatery Hitlera "Wilczy Szaniec" w Gierłoży. Spółka zapowiedziała złożenie apelacji od tego wyroku.
Tylko co do pięciu obrazów z kolekcji Corneliusa Gurlitta ustalono na pewno, że zostały zrabowane prawowitym właścicielom przez reżim hitlerowski - głosi opublikowany w czwartek raport zespołu ekspertów, którzy przez dwa lata badali liczący około 1500 dzieł sztuki zbiór.
"Mein Kampf" Hitlera dostępny jest od piątku w księgarniach w Niemczech. Naukowe opracowanie osławionej książki wydał renomowany Instytut Historii Współczesnej IfZ w Monachium. Władze oświatowe planują wykorzystanie publikacji na lekcjach historii.
Na początku stycznia olsztyński sąd okręgowy rozpocznie proces dotyczący tego, kto ma zarządzać byłą wojenną kwaterą Hitlera "Wilczy Szaniec" w Gierłoży koło Kętrzyna: Nadleśnictwo Srokowo, czy prywatna spółka.
Prokuratura rejonowa w Kętrzynie, która od września szuka sprawcy kradzieży tablicy z byłej kwatery wojennej Hitlera w Gierłoży (Warmińsko-mazurskie), poprosiła o pomoc prawną niemieckich śledczych. Tablica była poświęcona tym, którzy walczyli z narodowym socjalizmem.
Zespół ekspertów badających kolekcję Corneliusa Gurlitta pod kątem obecności obrazów zrabowanych przez III Rzeszę wykrył w ciągu dwóch lat działalności tylko cztery dzieła podlegające zwrotowi prawowitym właścicielom. Praca ekspertów kosztowała 1,9 mln euro.