09.01.2011. Warszawa (PAP) - Martyna Rusiniak-Karwat, historyczka, która badała losy obozu zagłady w Treblince, uważa, że Jan Gross w książce "Złote żniwa" przywołuje prawdziwe przypadki, gdy okoliczna ludność wzbogacała się na działalności nazistowskiej machiny śmierci. Treblinka była nazywana - przypomina - "Eldoradem Podlasia".
09.01.2011. Berlin (PAP) - Niemiecki wywiad znał miejsce pobytu poszukiwanego nazistowskiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna już osiem lat przed jego schwytaniem w 1960 r., lecz zataił tę informację - napisał niemiecki dziennik "Bild". Gazeta powołała się na datowaną na 1952 rok notatkę z akt Federalnej Służby Wywiadowczej (BND), dotyczących sprawy Eichmanna.
10.01.2011. Londyn (PAP) - Redakcja brytyjskiego tabloidu "The Mirror" usunęła z internetowego wydania dziennika wzmiankę o "polskim obozie koncentracyjnym" w Auschwitz. Artykuł w oryginalnym brzmieniu jest w internecie niedostępny. Jest to wynikiem protestu ambasady RP. "Wysłaliśmy (do redakcji) rutynowy list informujący, że to określenie jest nieprawdziwe, i wskazaliśmy na nazwę przyjętą przez UNESCO" - powiedział PAP rzecznik ambasady RP w Londynie Robert Szaniawski.
Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy pod tablicą upamiętniającą likwidację obozu Romów i Sinti, utworzonego przez hitlerowców na terenie łódzkiego getta, uczczono w piątek w Łodzi 69. rocznicę likwidacji "obozu cygańskiego".
29.12.2010. Warszawa (PAP) - "Złote żniwa", nowa książka Jana Tomasza Grossa, która w lutym ukaże się w Polsce, jest wielkim oskarżeniem Polaków o czerpanie zysków z holokaustu - uważa dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Michał Olszewski, który jako jeden z pierwszych zapoznał się z treścią książki.
30.12.2010. Oświęcim (PAP) - Pilotażowy projekt edukacji w internecie na temat historii holokaustu i niemieckiego obozu Auschwitz zainaugurowało Międzynarodowe Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau - poinformowała Monika Korzeniowska z muzeum.
29.12.2010. Oświęcim (PAP) - Konserwatorzy z Muzeum Auschwitz przygotowują się do wyprostowania poszczególnych części zniszczonego przez złodziei napisu "Arbeit macht frei" z bramy wejściowej do byłego niemieckiego obozu - dowiedziała się w środę PAP w muzeum. "Żeby można myśleć o scaleniu napisu, trzeba go najpierw wyprostować, w sposób, który mu nie zagrozi. To szalenie trudne. Prostowanie może potrwać nawet kilkanaście dni" - powiedział Bartosz Bartyzel z biura prasowego muzeum Auschwitz