12.01.2011. Nowy Jork (PAP) - Po raz pierwszy rada mieszkańców dzielnic, a przy tym instytucja niepolonijna podjęła rezolucję przeciw nazywaniu hitlerowskich obozów koncentracyjnych "polskimi".
Rada Mieszkańców jest najniższego szczebla strukturą polityczną, która mogła podjąć tego rodzaju akcję.
O "polskich" obozach pisały niedawno m.in. " New York Times" i "Wall Street Journal" wywołując ostre protesty polskiej społeczności w Nowym Jorku. W wyniku nacisków "New York Times" zamieścił sprostowanie. "Wall Street Journal" wprowadził do instrukcji dla swoich dziennikarzy zapis instruujący, by nie używać błędnego sformułowania.
Po zatwierdzeniu we wtorek wieczorem rezolucji, Rada przekaże jej tekst nowojorskim mediom.
Mieszko Kalitka, kierujący Komisją Bezpieczeństwa Publicznego Rady, podkreślił w rozmowie z PAP, że jest to najniższa polityczna instytucja, jaka przeciwstawiła się nazywaniu obozów "polskimi". Zamierza ona teraz zwrócić się także do ustawodawców reprezentujących władze miejskie, stanowe i federalne by podpisali dokument.
"Przypuszczam, że każdemu politykowi w Nowym Jorku zależy na uznaniu wśród polskich wyborców" - powiedział Kalita.
Rezolucja ma identyczne brzmienie, jak petycja, przeciw "polskim obozom", którą rozpowszechnia Fundacja Kościuszkowska. Podpisało ją już blisko 169 tys. osób.
Andrzej Dobrowolski z Nowego Jorku (PAP)
fit/