Nazywano go jedynym liberałem i Stańczykiem PRL. Z wykształcenia muzyk, sam uważał się głównie za kompozytora. Sławę zdobył jednak przede wszystkim jako publicysta i felietonista. Do historii przeszedł jako autor słów o „skandalicznej dyktaturze ciemniaków”. Ale były one tylko epizodem w najdłuższej walce jego życia – walce z cenzurą.
Jerzemu Giedroyciowi – zwanemu przez przyjaciół „wulkanem pomysłów” – marzyło się coś specjalnego. Chciał stworzyć „mały hotel Lambert” na wzór działającego na emigracji po upadku Powstania Listopadowego obozu kierowanego przez ks. Adama Jerzego Czartoryskiego w Paryżu. Tych planów nie udało się zrealizować, być może z korzyścią dla kultury. 75 lat temu w Rzymie powstał Instytut Literacki – fenomen w kulturze XX w.
Sejm przez aklamację przyjął w czwartek uchwałę w sprawie upamiętnienia 20. rocznicy śmierci Jerzego Giedroycia. Giedroyc skutecznie docierał z przesłaniem Instytutu do elit politycznych na Zachodzie - podkreślono w uchwale.
Trzytomowy wybór korespondencji Jerzego Giedroycia z historykami i świadkami historii w latach 1946–2000, jakiego dokonali naukowcy Uniwersytetu Łódzkiego, pokazuje, że słynny redaktor paryskiej „Kultury” m.in. dzięki wspaniałemu władaniu sztuką epistolografii prowadził własną politykę historyczną i długo przed powstaniem internetu czy wynalezieniem smartfonu był mistrzem networkingu.
50 lat temu, 24 lutego 1970 r., Sąd Wojewódzki w Warszawie wydał wyroki w tzw. sprawie taterników. Proces i skazanie grupy intelektualistów przemycających do PRL wydawnictwa paryskiej „Kultury” były jednym z najgłośniejszych wydarzeń politycznych okresu rządów Władysława Gomułki.
Dziedzictwo Jerzego Giedroycia, wydawcy, publicysty, polityka, redaktora naczelnego wydawanego w Paryżu miesięcznika „Kultura” i założyciela Instytutu Literackiego – było tematem spotkania zorganizowanego na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie.
Literatura i polityka to główne tematy opublikowanej właśnie korespondencji Jerzego Giedroycia i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Wymieniali listy pół wieku - od 1944 do 1996 roku. Do księgarń trafił właśnie ich pierwszy tom.
Autor „Innego świata” nie był samotnym myślicielem z Neapolu, lecz jednym z najaktywniejszych uczestników dyskusji polskiej emigracji. Zrozumienie jego poglądów jest niemożliwe bez ich skonfrontowania z tezami stawianymi przez innych emigrantów związanych z „Kulturą” Jerzego Giedroycia.
Do biblioteki Uniwersytetu w Białymstoku trafiła korespondencja założyciela paryskiej „Kultury” Jerzego Giedroycia i językoznawcy prof. Zygmunta Saloniego dotycząca kwestii pisowni nazwiska Giedroycia.