Zabójstwo prezydenta Johna F. Kennedy’ego 22 listopada 1963 r. w Dallas stało się źródłem wielu dzieł amerykańskiej popkultury. O Kennedym, symbolu zmian na lepsze, pisano piosenki, książki, eseje a także kręci się do dziś filmy dokumentalne i fabularne.
Na wieść o tym, że prezydent John F. Kennedy zatrzyma się w zwykłym apartamencie hotelu Texas, lokalni kolekcjonerzy, w większości Republikanie, 50 lat temu udekorowali pokoje w dzieła sztuki światowej klasy. Nazajutrz w Dallas JFK został zamordowany.
50 lat po śmierci Johna Kennedy'ego, Amerykanom wciąż trudno uwierzyć, że za zabójstwem prezydenta najpotężniejszego kraju świata miał stać tylko jeden człowiek: Lee Harvey Oswald. Pojawiają się nowe teorie spiskowe; jak dotąd żadna nie została potwierdzona.
O związkach Lee Harveya Oswalda - zabójcy Johna F. Kennedy'ego - z wywiadem kubańskim pisze były analityk CIA Brian Latell w książce "Castro's Secrets: Cuban Intelligence, the CIA, & the Assassination of John F. Kennedy", która ma trafić na rynek 9 lipca.
Pięćdziesiąt lat temu, 15 października 1962 r., Amerykanie odkryli na Kubie wyrzutnie radzieckich rakiet z głowicami atomowymi. Tego dnia rozpoczął się „kryzys karaibski”: przez 13 dni świat balansował na krawędzi wojny atomowej.