Pamięć ofiar katastrofy kolejowej w Barwałdzie Średnim, największej na ziemiach polskich, w której 80 lat temu zginęło co najmniej 60 osób, upamiętni w piątek społeczność Kalwarii Zebrzydowskiej – dowiedziała się PAP w tamtejszym magistracie.
77 lat temu, 24 listopada 1944 r., doszło do największej na ziemiach polskich katastrofy kolejowej, w której zginęło ok. 130 osób. Pociąg osobowy zderzył się z niemieckim transportem wojskowym. Ofiarami byli w większości Polacy z rejonu Wadowic.
Ekumeniczną modlitwą i złożeniem kwiatów, duchowni, władze miasta, województwa, mieszkańcy, radni, służby mundurowe, harcerze uczcili w poniedziałek po południu w Białymstoku 31. rocznicę ocalenia miasta po katastrofie pociągu przewożącego chlor.
Ok. 130 ofiar największej na ziemiach polskich katastrofy kolejowej, do której doszło 75 lat temu w Barwałdzie, upamiętniła w czwartek lokalna społeczność. Złożono kwiaty przy obelisku w miejscu tragedii – podaje magistrat w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Ok. 130 ofiar katastrofy kolejowej, do której doszło 75 lat temu w Barwałdzie Średnim, upamiętni w czwartek społeczność małopolskiej gminy Kalwaria Zebrzydowska. 24 listopada 1944 r. doszło tu do zderzenia pociągu pasażerskiego z transportem wojskowym.
Modlitwa ekumeniczna i złożenie wieńców przy krzyżu pomniku obok torów kolejowych w Białymstoku, gdzie 30 lat temu wykoleiły się cysterny przewożące chlor – złożyły się na sobotnie uroczystości związane z tą rocznicą. Wzięli w nich udział m.in. mieszkańcy, władze miasta i województwa.
W gminie Szczekociny, na terenie której przed pięcioma laty doszło do jednej z największych w Polsce katastrof kolejowych, upamiętniono w niedzielę ofiary tragedii z 3 marca 2012 r. Wspominano też poświęcenie ratowników, którzy nieśli pomoc poszkodowanym w wypadku.