8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym „Dziadów” oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Został on brutalnie zaatakowany przez oddziały milicji oraz „aktyw robotniczy”. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli kryzysu politycznego związanego z falą studenckich protestów oraz walką polityczną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy.
Teatr żyje tak długo, jak długo żyje pamięć - powiedział w poniedziałek dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie Jan Englert podczas wieczoru poświęconego 50. rocznicy inscenizacji "Dziadów", 15. rocznicy śmierci Kazimierza Dejmka i 10. rocznicy śmierci Gustawa Holoubka.
50 lat temu, 30 stycznia 1968 r. w Teatrze Narodowym w Warszawie odbył się ostatni spektakl "Dziadów" w reż. Kazimierza Dejmka. Stało się to początkiem kryzysu politycznego, fali studenckich protestów, walki frakcji wewnątrz PZPR oraz fali antysemickiej propagandy.
Bywają takie przedstawienia, które mogą rozpocząć nową epokę w dziejach narodu. Tak też było z „Dziadami” Kazimierza Dejmka - mówi PAP prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska z Akademii Teatralnej w Warszawie.
Coraz częściej „Dziady” Dejmka władze komunistyczne zaczęły posądzać o antyrosyjskość, czyli o oszczerstwa przeciwko Związkowi Radzieckiemu, a nie tylko o antycarskość – powiedziała PAP prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska z Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie.
Odsłonięcie pomnika Psa Kazimierza Dejmka – współzałożyciela i wieloletniego dyrektora Teatru Nowego w Łodzi – oraz inscenizacja "Brygady szlifierza Karhana" zainaugurowały w środę obchody 65-lecia tej sceny.
Koncert muzyki staropolskiej "Uciechy i lamenty Kazimierza Dejmka" przygotowuje na sobotę z okazji 90. rocznicy urodzin swojego patrona Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Scena obchodzi w tym roku także 65-lecie istnienia.
31 grudnia 2002 roku zmarł reżyser teatralny, aktor, w latach 1993 - 1996 minister kultury Kazimierz Dejmek. Dziennik "The Times" nazwał go po śmierci "socjalistą z przekonania, który nie raz zaszedł za skórę komunistycznym władzom".