W okresie stanu wojennego na podstawie decyzji administracyjnej komendantów wojewódzkich Milicji Obywatelskiej internowano 9736 osób, w tym 1008 kobiet. Co najmniej 120 z nich trafiło do ośrodka odosobnienia w warszawskiej Olszynce Grochowskiej.
W lutym 1982 roku Ewa Kubasiewicz została skazana na 10 lat więzienia za kolportaż ulotek przeciwko stanowi wojennemu. To jeden z najwyższych, o ile nie najwyższy, wyrok w czasie stanu wojennego. „Zaocznych” wyroków skazujących na KS – to przypadek Zdzisława Najdera i płk. Ryszarda Kuklińskiego – nie liczę, bo oni byli i tak poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości PRL. Owszem Kubasiewicz wyszła z więzienia rok później w ramach amnestii, ale tego przecież nikt się na początku stanu wojennego nie spodziewał. Potem zaangażowała się w Solidarność Walczącą. I o takich właśnie dzielnych dziewczynach jest praca Marty Dzido „Kobiety Solidarności”.
Kobiety, które działały w podziemnej Solidarności, mimo że minęło już 25 lat od uzyskania przez Polskę wolności, nadal nie doczekały się uhonorowania swoich zasług - uważa Shana Penn, której książka "Sekret +Solidarności+" właśnie ukazała się w Polsce.