Wiarygodność zeznań Lecha Wałęsy podważa opinia biegłych z zakresu badania pisma ręcznego i korespondujące z nią dowody, które wykazały, że dokumenty znalezione w teczkach TW „Bolek” są autentyczne - przypomniał pion śledczy IPN. Zgodnie z prawem, b. prezydentowi grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Były prezydent Lech Wałęsa został wezwany do prokuratury w sprawie dotyczącej składania przez niego fałszywych zeznań na temat dokumentów TW „Bolek” - podał w czwartek PAP pion śledczy IPN, który prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Lech Wałęsa został wezwany do prokuratury w sprawie złożenia przez niego fałszywych zeznań w śledztwie ws. akt TW Bolek – wynika z nieoficjalnych informacji PAP. Według źródeł PAP, Wałęsa został wezwany na przyszły tydzień.
W świetle materiałów, które dziś posiadamy, skarga uchylająca ten nieprawdziwy w treści i przekazie wyrok z sierpnia 2000 r., że Wałęsa nie był agentem SB, wydaje się czymś oczywistym. Będę robił wszystko, żeby do tego doszło – mówi dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uchyliła w środę wyrok z 2011 r., w którym nakazano byłemu opozycjoniście z czasów PRL Krzysztofowi Wyszkowskiemu przeproszenie Lecha Wałęsy za nazwanie go tajnym współpracownikiem SB.
40 lat temu, 10 listopada 1980 r., Sąd Najwyższy PRL zatwierdził statut NSZZ „Solidarność”. Akt ten był ostatecznym potwierdzeniem porozumień między strajkującymi w sierpniu 1980 r. a władzami komunistycznymi. Był to również moment wieńczący pierwszy ostry konflikt „S” i rządzących.
To było największe w dziejach Polski zwycięstwo - mówił w Gdańsku b. przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego i b. prezydent Lech Wałęsa podczas obchodów 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”.
Przewidywałem zmianę epok i całego świata. Rozbiliśmy mury, granice między państwami, bloki polityczne i militarne. To wszystko było piękne, ale w to miejsce trzeba było zbudować coś nowego – mówi w wywiadzie dla „Super Expressu” były prezydent RP Lech Wałęsa.
40 lat temu, w sierpniu 1980 r., na Wybrzeżu wybuchły strajki, których efekty okazały się przełomowe dla losów Polski i tej części Europy. „Dyscyplinarne” zwolnienie Anny Walentynowicz, suwnicowej ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina, doprowadziło do powstania największego ruchu społecznego w polskiej historii. Jego rzeczywistym celem nie było wyłącznie dążenie do poprawy warunków pracy, lecz również przebudowa systemu PRL i zorganizowanie społeczeństwa niezależnego od instytucji totalitarnych.