W dokumentach z domu gen. Kiszczaka są: teczka personalna, teczka pracy TW "Bolek" i odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane Lech Wałęsa "Bolek" - podał IPN. Wałęsa na portalu społecznościowym zapewnił: "nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia" i zapowiedział, że udowodni to w sądzie.
Dokumenty z domu gen. Kiszczaka rozstrzygają kwestię współpracy Wałęsy z SB w pierwszej połowie lat 70., nie zmieniają oceny jego pozytywnej roli jako przywódcy strajku i "Solidarności" - powiedział w czwartek dr hab. Jan Skórzyński, profesor Collegium Civitas.
Atak na Lecha Wałęsę to atak na jedyne narodowe, polskie dokonania, bo mamy tylko Wałęsę i Solidarność; to są nasze klejnoty narodowe; gdy na świecie jest coraz więcej niepokojów i niepewności, my sami się atakujemy – ocenił Władysław Frasyniuk.
Wałęsa był agentem "Bolkiem" - napisał po ujawnieniu informacji o zawartości dokumentów znalezionych w domu gen. Czesława Kiszczaka historyk Sławomir Cenckiewicz. Dodał, że informacje z IPN zamykają jego czas walki o prawdę o przeszłości Wałęsy.
Być może dokumenty znalezione w prywatnych archiwach gen. Czesława Kiszczaka są tymi samymi, które zostały spreparowane i wysłane do Komitetu Noblowskiego, by Lech Wałęsa nie otrzymał Pokojowej Nagrody Nobla - ocenił b. opozycjonista z czasów PRL, poseł PO Jerzy Borowczak.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (na Twitterze) o dokumentach z domu gen. Czesława Kiszczaka, w których znaleziono odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek":
Dokonujemy oceny człowieka poprzez materiały kata – tak o ujawnionych przez IPN dokumentach mówi historyk i b. współpracownik Lecha Wałęsy dr Andrzej Drzycimski. Podkreśla, że „rewolucji i przemian nie dokonują aniołowie, ale ludzie krwiści, ze swoimi wielkościami i małościami”.
Opozycja jest sceptyczna co do nowych dokumentów mających świadczyć o współpracy Lecha Wałęsy z SB. Szef PO Grzegorz Schetyna mówi o politycznym scenariuszu; lider Nowoczesnej Ryszard Petru apeluje, by poczekać z ocenami do uwiarygodnienia materiałów.
Ujawnienie oryginałów dokumentów dot. współpracy Lecha Wałęsy z SB w latach 70. teoretycznie powinno zakończyć dyskusję na temat TW "Bolek" - uważa historyk dr Grzegorz Majchrzak. Według niego ujawnione materiały nie wnoszą wielu nowych informacji do sprawy.