„Proskrypcja. Słowem tym w starożytnym Rzymie określano pierwotnie przymusową sprzedaż majątku dłużnika. Nic przyjemnego zatem, przynajmmniej z punktu widzenia tegoż dłużnika. Trzeba jednak zauważyć, że mimo takich dotkliwych sankcji zachowywał on życie. Z czasem jednak, w efekcie rozwoju historycznych wypadków, ten środek represyjny zmienił charakter, a samo pojęcie nabrało jednoznacznie wrogich konotacji. Co więcej, łączy się z nimi do dziś” – pisze Grzegorz Bębnik.