Ich nazwiska weszły na stałe do historii Łodzi. Kilku z nich miało więcej szczęścia i weszli też do historii literatury, a potem polskiego kina. Niemal każdy słyszał o Poznańskich i Scheiblerach. Stali się bohaterami masowej wyobraźni nie tylko dzięki oszałamiającemu bogactwu, rozmachowi budowniczych i przemysłowców, ale może nawet bardziej dzięki niezwykłym, pełnokrwistym postaciom, które stworzyli w „Ziemi obiecanej” najpierw Reymont, a potem Wajda.