Zburzenie Warszawy było wielką tragedią. Ale środowisku architektów zaraz po wojnie to wydarzenie wydawało się także wielką szansą. I radykalni moderniści i władza komunistyczna chciała stworzyć nowe miasto – stara przedwojenna Warszawa wydawała się im miastem zacofanym, w którym odpowiednim komfortem życia mogli się cieszyć nieliczni.
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie celem wpisania do rejestru zabytków układu urbanistycznego stołecznej Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Decyzję motywuje walorami achitektoniczno-przestrzennymi miejsca związanymi z socrealizmem.
Kompleks z mieszkaniami dla 45 tys. osób powstał na ruinach mieszczańskiej zabudowy z XIX w. Nowe miejsce musiało być zrealizowane zgodnie z estetyką narzuconą przez Stalina, czyli socrealizmem. "Monumentalne place, szerokie ulice i rozległe parki, projektowane i budowane zgodnie z tą nową metodą twórczą, miały być pomnikiem dyktatora oraz symbolem początku nowej epoki w dziejach" - powiedział PAP dr Błażej Brzostek z Instytutu Historii Uniwersytetu Warszawskiego.
"Piałyśmy z zachwytu" - zanotowała w dzienniku Maria Dąbrowska po zobaczeniu pl. Konstytucji. Jego otwarcie 22 lipca 1952 r., w dzień uchwalenia konstytucji PRL, było wydarzeniem przekraczającym podziały polityczne - twierdzi historyk Błażej Brzostek.