Historycy, którzy w przyszłości zajmą się tematem zbrodni katyńskiej, mogliby badać takie jej aspekty, jak motywy decyzji o straceniu polskich oficerów i dokładna liczba zmarłych w łagrach deportowanych członków ich rodzin - mówi PAP prof. Natalia Lebiediewa.
5 marca mija 78 lat od decyzji władz ZSRS o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Jak powiedziała PAP badaczka zbrodni katyńskiej prof. Natalia Lebiediewa, los jeńców rozstrzygnął się w końcu lutego 1940 roku.
Rosyjska "Nowaja Gazieta" opublikowała nieznany dokument ws. zbrodni katyńskiej, który może pomóc w uściśleniu daty decyzji Stalina o rozstrzelaniu polskich oficerów w 1940 r. Wciąż warto badać rosyjskie archiwa, może tam być białoruska lista katyńska - uważa prof. Wojciech Materski z PAN.
Białoruska lista katyńska, dotycząca 3870 polskich obywateli zamordowanych w 1940 r. przez NKWD na terenie sowieckiej Białorusi, jest jedną z największych i ostatnich tajemnic zbrodni katyńskiej. Białoruską listę katyńską, czyli listę polskich obywateli wywiezionych do katowni w Mińsku odnalazła w Rosyjskim Wojskowym Archiwum Państwowym prof. Natalia Lebiediewa – informuje "Gazeta Wyborcza". Losy i imienne dane ofiar z białoruskiej listy katyńskiej nie były do tej pory Polsce znane.