Pamięć o losie, jaki Niemcy zgotowali Polakom w czasie II wojny światowej, jest naszym obowiązkiem – podkreślił wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński, który w poniedziałek złożył w Łodzi kwiaty pod tablicą upamiętniającą polskie dzieci – ofiary zbrodni niemieckich.
Niech ofiara życia tych dzieci nie będzie daremna – mówił podczas modlitwy w intencji ofiar niemieckiego obozu dla dzieci polskich ks. Artur Partyka. W czwartek ulicami Łodzi już po raz dziewiąty przeszedł Marsz Pamięci o dzieciach z hitlerowskiego obozu przy ul. Przemysłowej.
Nierozliczone zbrodnie niemieckie na polskich dzieciach oraz wpisane w to odszkodowania za krzywdy wojenne, publikacja imiennej listy dziecięcych ofiar niemieckich obozów, premiera książki - będą tematami konferencji naukowo-dydaktycznej organizowanej w Łodzi przez Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu.
Polak jako niewolnik jest posłuszny, ma za swoją pracę utrzymanie, a jeżeli jest leniwy i opieszały musi być poganiany knutem – napisano w dokumencie hitlerowskiej Kripo z 1941 r., ujawnionym przez historyków badających dzieje niemieckiego obozu dla dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi.
Porażające świadectwo o niemieckim obozie koncentracyjnym dla najmłodszych więźniów III Rzeszy ujawnił dyrektor Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi dr Ireneusz Maj. Przedstawił opinię byłej więźniarki Marii Wiśniewskiej-Jaworskiej, z której wynika, że warunki w łódzkim obozie były gorsze niż w KL Ravensbrück.
Jolanta Sowińska-Gogacz, współautorka publikacji „Mały Oświęcim” o jedynym niemieckim obozie koncentracyjnym dla dzieci, mówi PAP, że podjęła się, wraz z Błażejem Torańskim, tego zadania, aby los najmłodszych więźniów III Rzeszy był pamiętany i dobrze opisany.
Historycy Muzeum Dzieci Polskich odkryli nieznane powojenne losy komendanta niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci w Łodzi. Sturmbannfuhrer SS Camillo Ehrlich, mimo schwytania przez Sowietów i skazania na dożywocie, dożył na wolności spokojnej starości w Monachium.
18 stycznia 1945 roku mali więźniowie zobaczyli otwarte bramy niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci. Strażnicy uciekli. Te dzieci, które przeżyły, nie miały często dokąd iść. Pomagali im łodzianie – powiedział PAP dyrektor Muzeum Dzieci Polskich w Łodzi dr Ireneusz Maj.
W Łodzi w środę wieczorem odbędzie się spotkanie ocalałych najmłodszych więźniów III Rzeszy. Zorganizowało je Muzeum Dzieci Polskich - Ofiar Totalitaryzmu w Łodzi w 79. rocznicę utworzenia niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci.
Chcemy, by siedziba placówki muzealnej była związana z historycznymi terenami, na których Niemcy urządzili obóz koncentracyjny dla dzieci. Finalizujemy rozmowy na temat lokalizacji Muzeum Dzieci Polskich – mówi PAP wicepremier prof. Piotr Gliński.