W najbliższy czwartek minie 40. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, gdzie 16 grudnia 1981 r. zomowcy strzelali do protestujących górników. Zginęło dziewięciu z nich, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.
Zbrodnie stanu wojennego do dzisiaj nie zostały rozliczone, ani te z kopalni Wujek, ani te z Lubina, ani zamordowani księża – powiedziała w poniedziałek w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych złożyli w poniedziałek wieńce i kwiaty przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki oraz przy tablicy upamiętniającej NSZZ „Solidarność” w Białymstoku. Uroczystości były związane z 40. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Złożeniem kwiatów przed tablicą przy bramie Stoczni Szczecińskiej uhonorowano w poniedziałek pamięć ofiar stanu wojennego w 40. rocznicę jego wprowadzenia. Przygotowano także wydarzenie na pl. Solidarności, w którym będą mogli wziąć udział mieszkańcy miasta.
Ci, którzy dożyli zwycięstwa Solidarności i wolnej Polski, powinni pamiętać o tych, którzy tego nie doczekali, ale dla sprawy wolności ponieśli czasem najwyższą ofiarę – podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który w poniedziałek uczcił pamięć Grzegorza Przemyka.
Bardzo wiele rodzin do dziś nie podźwignęło się z tamtej tragedii. Dzieci, które straciły rodziców, wciąż przeżywają traumę – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas odbywających się po północy 13 grudnia uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka, ofiary stanu wojennego.
Oddałem hołd wszystkim, którzy na całym świecie walczyli przeciwko totalitarnym reżimom, by odzyskać wolność: najcenniejszy skarb, jaki można gdziekolwiek znaleźć – napisał na Facebooku światowej sławy tenor Andrea Bocelii, nawiązując do swojego niedzielnego koncertu w Katowicach.
Światowej sławy tenor Andrea Bocelli zaśpiewał w niedzielę w Katowicach podczas koncertu dedykowanego pamięci górników z kopalni Wujek, którzy zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji zakładu 16 grudnia 1981 r. Wydarzenie było hołdem dla ofiar i wszystkich represjonowanych w stanie wojennym.
Zamordowanie Grzegorza Przemyka było jedną z najgłośniejszych zbrodni komunistycznych lat osiemdziesiątych. Kampania propagandowa, której celem było zrzucenie winy za jego śmierć na pracowników pogotowia, była dla opinii publicznej świadectwem cynizmu reżimu.