Zamordowani górnicy z kopalni Wujek to nasi bohaterowie, którym jesteśmy winni pamięć, szacunek i dozgonną wdzięczność – pisze lider „Solidarności” Piotr Duda w liście z okazji piątkowych obchodów upamiętniających 9 górników poległych od milicyjnych kul na początku stanu wojennego.
W najbliższy piątek minie 41. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, gdzie 16 grudnia 1981 r. zomowcy strzelali do protestujących górników. Zginęło dziewięciu z nich, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.
Historyczne budynki kopalni Wujek przejął w poniedziałek od Polskiej Grupy Górniczej samorząd Katowic. Miasto przekaże te obiekty Śląskiemu Centrum Wolności i Solidarności, które pielęgnuje pamięć m.in. o zamordowanych w stanie wojennym górnikach z tego zakładu.
Stan wojenny wprowadzony, by zdławić dążenie Polaków do wolności, był naznaczony dwiema wielkimi zbrodniami: zbrodnią w kopalni Wujek i zbrodnią lubińską. Pochylamy dziś głowy nad grobami tych, którzy zginęli za wolną Polskę – powiedział w środę w Lubinie (woj. dolnośląskie) prezydent Andrzej Duda.
Górnicy z kopalni „Wujek”, działacze „Solidarności” byli wśród tych, którzy spotkali się w niedzielę przy obelisku i grobie Janka Stawisińskiego – pochodzącego z Koszalina górnika, który został śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni. Uczcili 40. rocznicę jego śmierci.
Ta zbrodnia długo pozostawała nierozliczona. Dziś pozostaje nie tylko lekcją historyczną, ale również dowodem problemu ze sprawiedliwością transformacyjną w Polsce – mówi prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Postawa personelu medycznego w czasie pacyfikacji katowickiej kopalni „Wujek” była nie tylko zdaniem egzaminu z hipokratesowej przysięgi, ale też zajęciem stanowiska wobec przemocy – ocenił w czwartek w Katowicach prof. Grzegorz Opala.
Strajk okupacyjny w kopalni „Wujek” był protestem w obronie wolności Polski i godności człowieka pracy – mówił w 40. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, wskazując, iż śmierć dziewięciu górników z Wujka była wielką narodową tragedią.
Mieli rodziny, dzieci, swoje marzenia – a za jedno ze swoich marzeń o wolnej i demokratycznej Polsce zapłacili najwyższą cenę – powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki, otwierając wystawę „Kopalnia strajkuje... Strajk i pacyfikacja kopalni Wujek”.