Górnicy z kopalni „Wujek”, działacze „Solidarności” byli wśród tych, którzy spotkali się w niedzielę w Koszalinie przy obelisku i grobie Janka Stawisińskiego – pochodzącego z tego miasta górnika, który został śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni. Uczcili 41. rocznicę jego śmierci.
W Katowicach pożegnano w sobotę Jana Ludwiczaka, przewodniczącego „Solidarności” w kopalni Wujek w 1981 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego w kopalni rozpoczął się strajk w jego obronie, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników. Do śmierci był wierny ideałom „Solidarności” – mówiono podczas pogrzebu.
W wieku 86 lat w Katowicach zmarł Jan Ludwiczak – przewodniczący „Solidarności” w kopalni Wujek w 1981 roku. To w jego obronie, gdy został zatrzymany przez milicję w noc wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w kopalni wybuchł strajk, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników.
Joachim Gnida - jeden z dziewięciu górników z kopalni Wujek, zabitych 16 grudnia 1981 r. podczas pacyfikacji kopalni przez siły milicyjne, skończyłby w czwartek 70 lat - przypomina Śląskie Centrum Wolności i Solidarności, pielęgnujące pamięć o ofiarach stanu wojennego.
W 41. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni Wujek, w Katowicach oddano hołd dziewięciu górnikom, którzy zginęli wtedy od milicyjnych kul. Górnicy z Wujka stanęli w obronie godności i wolności, sprawiedliwości i prawdy – napisał w liście do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda.
W 41. rocznicę pacyfikacji kopalni „Wujek” pamiętamy o ofierze i dziedzictwie górników. Robimy wszystko, by Polacy mogli żyć w wolnym od przemocy państwie prawa – pisze w piątek na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Uniwersalne przesłanie górników zastrzelonych w kopalni Wujek było i jest jasne: trzeba w imię solidarności stawać w obronie człowieka; trzeba stawać w obronie pracowniczych praw i obywatelskich wolności - mówił w 41. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
W 41. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą postawę lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia, którzy nieśli pomoc górnikom.
Punktualnie o godzinie 11 w Katowicach rozległ się dźwięk syren alarmowych – w ten sposób uczczono pamięć dziewięciu górników z kopalni Wujek, zastrzelonych przez zomowców podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego. W piątek mija 41. rocznica tamtych wydarzeń.
41 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni „Wujek”. Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.