W 41. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą postawę lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia, którzy nieśli pomoc górnikom.
Tablica znajduje się w holu szpitala i jest symbolem pamięci o wszystkich pracownikach ochrony zdrowia, nie tylko w czasie pacyfikacji KWK Wujek, ale w całym okresie stanu wojennego – zaznaczają przedstawiciele szpitala.
„Tego dnia chcemy oddać hołd pracownikom służby zdrowia, którzy zdali jakże trudny egzamin z wykonywania swoich obowiązków. Ich postawa, solidarna i zgodna z przysięgą Hipokratesa stanowiła dla naszego środowiska podwaliny odbudowy samorządności zawodowej i uczelnianej. Byliśmy, jesteśmy i będziemy z nich dumni” - wskazał prof. Grzegorz Opala, Przewodniczący Stowarzyszenia „Solidarność i Pamięć”.
Gdy wprowadzono stan wojenny prof. Opala - późniejszy minister zdrowia - był lekarzem Centralnego Szpitala Klinicznego (CSK) i szefem zakładowej Solidarności. Jak wspominał po latach, po strajkach sierpniowych, od września 1980 roku CSK odgrywał ważną rolę w tworzeniu zrębów niezależności - tu rodziła się Solidarność Śląskiej Akademii Medycznej i regionalnej sekcji służby zdrowia.
„Tego dnia chcemy oddać hołd pracownikom służby zdrowia, którzy zdali jakże trudny egzamin z wykonywania swoich obowiązków. Ich postawa, solidarna i zgodna z przysięgą Hipokratesa stanowiła dla naszego środowiska podwaliny odbudowy samorządności zawodowej i uczelnianej. Byliśmy, jesteśmy i będziemy z nich dumni” - wskazał prof. Grzegorz Opala, Przewodniczący Stowarzyszenia „Solidarność i Pamięć”.
Po wprowadzeniu stanu wojennego ówczesne władze wyznaczyły dwa szpitale - Górniczy w Ochojcu i szpital MSW - które poddano militaryzacji. W obu tych placówkach nie było oddziałów chirurgii klatki piersiowej i neurochirurgii. Kiedy Opala wraz z kolegami zorientowali się, że ranni w Wujku nie są kierowani do jego szpitala, adiunkt Kliniki Chirurgii dr Marek Rudnicki nadał przez radio, na częstotliwości, którą posługiwało się pogotowie, oficjalnie brzmiący komunikat, aby wszystkich poszkodowanych kierować do CSK. Kiedy podjechały pierwsze karetki, personel był przygotowany na przyjęcie rannych.
Większość poszkodowanych była zaopatrywana i odsyłana do domu. „Spieszyliśmy się, ponieważ spodziewaliśmy się, że w każdej chwili dotrą do szpitala oficerowie SB celem identyfikacji strajkujących, a szczególnie kierujących strajkiem. Do szpitala przyjmowano wyłącznie tych, którzy bezwzględnie musieli być hospitalizowani. Zakładaliśmy im podwójną dokumentację, by nie stało się z nimi tak jak z rannymi w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu” – wspominał prof. Opala w liście napisanym z okazji 40. rocznicy pacyfikacji.
„Wiedzieliśmy od sanitariuszy i lekarzy, że ranni przywódcy strajkowi i działacze Solidarności są wyciągani z karetek pogotowia do transportu własnego MSW, że dochodzi do używania siły wobec kierowców, sanitariuszek i lekarzy” – dodał. Kiedy okazało się, że ranni z postrzałowymi ranami głowy trafili do szpitala w Ochojcu, gdzie nie ma neurochirurgii, pojechali tam lekarze CSK, by ich operować. W pomoc przez kolejne dni zaangażowani byli prawie wszyscy pracownicy szpitala, choć wiedzieli, że groziły za to represje.
W piątek mija 41. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, gdzie 16 grudnia 1981 r. zomowcy strzelali do protestujących górników. Zginęło dziewięciu z nich, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.
Główne uroczystości rocznicowe upamiętniające zastrzelonych górników rozpoczną się wczesnym popołudniem. Jak co roku, poza bliskimi i kolegami zabitych oraz związkowcami, ofiary tamtych wydarzeń upamiętnią przedstawiciele centralnych, regionalnych i lokalnych władz. O 13. uczestnicy uroczystości spotkają się na mszy w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego; której będzie przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Później przejdą pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie zostanie odczytany Apel Poległych. Uroczystość zakończy składanie wieńców przy pomniku.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ dki/