Są miasta, które mają nie tylko historię, liczbę mieszkańców i powierzchnię, ale też osobowość. Taki jest na pewno Paryż, ale też Warszawa i Bukareszt, które dzięki burzliwym dziejom stały się czymś więcej niż stolicami: zyskały rangę bohaterów zbiorowej wyobraźni, symboli zmian, drogowskazów historii.