Senatorowie podczas środowej debaty nad ustawą o ochronie znaku Polski Walczącej nie zgłosili poprawek. W ustawie przewidziano karę grzywny za znieważanie słynnej kotwicy znanej z okresu powstania warszawskiego.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu nie przyjęła w piątek poprawki PiS do projektu ustawy o ochronie znaku Polski Walczącej. Posłowie PiS chcą, by ustawa przypominała, że "kotwica" była symbolem walki o niepodległość także w okresie powojennym.
Projekt ustawy zakładający ochronę prawną znaku Polski Walczącej trafił z powrotem do sejmowej komisji kultury. Poprawkę zgłosili posłowie PiS, którzy chcą, by ustawa przypominała, że "kotwica" była symbolem walki o niepodległość także w okresie powojennym.
Kto publicznie znieważa Znak Polski Walczącej, podlega karze grzywny - taki zapis znalazł się w projekcie ustawy, który poparła sejmowa komisja kultury. W projekcie zapisano, że otaczanie znaku "czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego obywatela".
Przed 1 sierpnia br., kiedy przypada 69. rocznica wybuchu powstania warszawskiego, nie uda się uchwalić ustawy, która przewiduje objęcie ochroną prawną znaku Polski Walczącej - powiedziała w środę marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
Harcerza Szarych Szeregów i żołnierza AK Jana Bytnara "Rudego" i jego brawurową akcję namalowania w 1942 r. znaku Polski Walczącej na Pomniku Lotnika upamiętniono w Warszawie. W poniedziałek odsłonięto poświęcony mu i innym bohaterom małego sabotażu monument.
Dobrze, że znak Polski Walczącej istnieje w świadomości społecznej jako symbol oporu, nie powinien być jednak używany w celach niemających nic wspólnego z naszą historią - mówi PAP wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Tadeusz Filipkowski.
Cichociemni, czyli żołnierze polscy szkoleni w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych (dywersji, sabotażu, wywiadu, łączności i prowadzenia działań partyzanckich), wysyłani byli do okupowanej Polski początkowo z Wielkiej Brytanii, a następnie, od końca 1943 r., z bazy we Włoszech. Wszyscy byli ochotnikami. Pełniąc służbę w szeregach ZWZ-AK stali się elitą Polski Walczącej.