„Diariusz Rosenberga to nie zwyczajny dziennik z pewnej epoki. To nieupiększona relacja niemieckiego prominenta, zapis jego przemyśleń, jego filozofii, jego kontaktów z innymi nazistowskimi przywódcami. Czytanie dziennika Rosenberga pozwala wejrzeć w rozum mrocznej duszy” – czytamy w książce „Dziennik diabła”.
20 listopada 1945 roku przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze rozpoczął się proces niemieckich zbrodniarzy wojennych. W procesie sądzono 22 osoby - 12 skazano na śmierć (jedną zaocznie), trzy - na dożywocie, cztery - na długoletnie więzienie, a trzy - uniewinniono.
1 października 1946 r. Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze ogłosił wyroki na niemieckich zbrodniarzy wojennych III Rzeszy. Był to proces bezprecedensowy, gdyż po raz pierwszy zastosowano zasadę odpowiedzialności karnej przywódców państwowych za zbrodnie międzynarodowe.
Społeczeństwo niemieckie odrzucało denazyfikację jako działalność stygmatyzującą. Uważano, że skoro ukarano największych zbrodniarzy, można spokojnie zająć się swoim życiem - mówi PAP prof. Anna Wolff-Powęska z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. 70 lat temu Trybunał w Norymberdze wydał wyroki na dygnitarzy III Rzeszy.
Żydzi pamiętają, codziennie mówią „Nigdy więcej”. W rzeczywistości miliony niemieckich kobiet i mężczyzn powinno być sądzonych podczas procesu norymberskiego – mówiła w środę w Krakowie izraelska minister sprawiedliwości Ayelet Shaked.
8 sierpnia 1945 r. w Londynie Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i ZSRS podpisały umowę powołującą Międzynarodowy Trybunał Wojskowy, który osądzić miał zbrodniarzy wojennych III Rzeszy. Na miejsce procesu wyznaczono Norymbergę.
Rozliczenie z nazistowską przeszłością Niemiec i zbrodniami z lat 1939-1945 wciąż pozostaje sprawą otwartą - zgodzili się uczestnicy czwartkowej konferencji naukowej "Wina i kara" w Warszawie. W Norymberdze po drugiej wojnie światowej zarzuty usłyszało tylko 209 osób.
Uroczystą mszą, złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy oraz otwarciem wystawy na opolskim rynku uczczono w sobotę w Opolu setną rocznicę urodzin publicysty, politologa, posła na Sejm PRL i senatora I kadencji Edmunda Osmańczyka.